Brazylijczycy w Cleareksie?
14.09.2008
Nasza liga staje się coraz bardziej międzynarodowa. Dotychczas kluby raczej nie "otwierały" się na obcokrajowców (głównie ze względu na duże koszty i ryzyko, że transfer piłkarza jednak się nie "spłaci").
W tym sezonie jest zupełnie inaczej. Już kilka klubów sięgnęło po wzmocnienia z obcym paszportem. Trend wytyczyło katowickie Jango, które do dwóch Czechów "dołożyło" dwóch Słowaków, dwóch Ukraińców i... dwóch Brazylijczyków.
Dotychczas w Polsce pokutował pogląd, że nie ma sensu sprowadzać piłkarza z kraju kawy. Sam sobie u nas nie poradzi, więc trzeba wziąć dwóch... A to już znacznie podwyższa koszty. Jango takową dwójkę znalazło - Andre i Halisona. Ten pierwszy strzelił dwa gole w inauguracyjnym meczu z Grembachem.
Brazylijczyk jest także w kadrze wielkopolskiej Akademii FC. To Fernando Maya Batista, który kiedyś z ŁKS Łódź zdobył mistrzostwo Polski. On jednak w naszym kraju mieszka już od ponad 10 lat, więc to zupełnie inny przypadek.
Z zamiarem sprowadzenia Brazylijczyka nosi się także chorzowski Clearex. Pięciokrotni mistrzowie Polski często o tym mówili, ale wygląda na to, że teraz może wreszcie dojść do realizacji planów.
Prezes Zdzisław Wolny wylatuje pod koniec miesiąca na tydzień do Rio de Janeiro. - Obejrzę kilka meczów mistrzostw świata, które odbywać się będą w tym kraju. Przy okazji mam umówione dwa-trzy spotkania. Zobaczymy, co z tego wyjdzie - powiedział prezes i menedżer Cleareksu.
Chorzowianie mieli już kiedyś chrapkę na Lucio, kapitana belgijskiego Action 21 Charleroi. Transfer okazał się jednak niewykonalny. - To piłkarz, który może nie schodzić z parkietu przez 40 minut, a przy tym absorbuje uwagę 2-3 przeciwników. Niestety tematu transferu nie było, bo Lucio - mimo propozycji ze znacznie silniejszych lig, niż nasza - nie chciał się ruszać z Belgii - wyjaśnił Zdzisław Wolny.
Jakie będą efekty wizyty prezesa Cleareksu w Rio? Dowiemy się za kilka miesięcy. - W tym półroczu nikt nowy do nas nie dołączy - podkreślił Wolny. Pierwszy Brazylijczyk mógłby więc przywdziać koszulkę Cleareksu od drugiej rundy, która zaczyna się w styczniu.
W tym sezonie jest zupełnie inaczej. Już kilka klubów sięgnęło po wzmocnienia z obcym paszportem. Trend wytyczyło katowickie Jango, które do dwóch Czechów "dołożyło" dwóch Słowaków, dwóch Ukraińców i... dwóch Brazylijczyków.
Dotychczas w Polsce pokutował pogląd, że nie ma sensu sprowadzać piłkarza z kraju kawy. Sam sobie u nas nie poradzi, więc trzeba wziąć dwóch... A to już znacznie podwyższa koszty. Jango takową dwójkę znalazło - Andre i Halisona. Ten pierwszy strzelił dwa gole w inauguracyjnym meczu z Grembachem.
Brazylijczyk jest także w kadrze wielkopolskiej Akademii FC. To Fernando Maya Batista, który kiedyś z ŁKS Łódź zdobył mistrzostwo Polski. On jednak w naszym kraju mieszka już od ponad 10 lat, więc to zupełnie inny przypadek.
Z zamiarem sprowadzenia Brazylijczyka nosi się także chorzowski Clearex. Pięciokrotni mistrzowie Polski często o tym mówili, ale wygląda na to, że teraz może wreszcie dojść do realizacji planów.
Prezes Zdzisław Wolny wylatuje pod koniec miesiąca na tydzień do Rio de Janeiro. - Obejrzę kilka meczów mistrzostw świata, które odbywać się będą w tym kraju. Przy okazji mam umówione dwa-trzy spotkania. Zobaczymy, co z tego wyjdzie - powiedział prezes i menedżer Cleareksu.
Chorzowianie mieli już kiedyś chrapkę na Lucio, kapitana belgijskiego Action 21 Charleroi. Transfer okazał się jednak niewykonalny. - To piłkarz, który może nie schodzić z parkietu przez 40 minut, a przy tym absorbuje uwagę 2-3 przeciwników. Niestety tematu transferu nie było, bo Lucio - mimo propozycji ze znacznie silniejszych lig, niż nasza - nie chciał się ruszać z Belgii - wyjaśnił Zdzisław Wolny.
Jakie będą efekty wizyty prezesa Cleareksu w Rio? Dowiemy się za kilka miesięcy. - W tym półroczu nikt nowy do nas nie dołączy - podkreślił Wolny. Pierwszy Brazylijczyk mógłby więc przywdziać koszulkę Cleareksu od drugiej rundy, która zaczyna się w styczniu.
Polecane
Futsal Ekstraklasa