Awans Polonii po męczarniach w Skolwinie
17.07.2016
Bytomianie, prowadzeni wyjątkowo przez swojego drugiego trenera, Tomasza Wuwera (Ireneusz Kościelniak przebywa na kursie UEFA Pro) źle weszli w to spotkanie. To niżej notowany Świt zdawał się kontrolować przebieg gry, częściej atakując bramkę Adriana Olszewskiego. Poloniści tylko sporadycznie znajdowali sobie miejsce do oddania strzału, sami zaś mieli wyraźne kłopoty z powstrzymywaniem ataków III-ligowców. Efektem były żółte kartki dla defensorów przyjezdnych. Dwie z nich obejrzał Wojciech Jurek i od 37. minuty niebiesko-czerwoni musieli grać w osłabieniu.
Gra w "dziesięciu" przez bytomian mocno ustawiła przebieg drugiej części spotkania. Od samego początku goście skupiali się już wyłącznie na defensywie a gracze Świtu raz za razem konstruowali groźne okazje do objęcia prowadzenia. Poloniści przetrwali napór III-ligowców a w ostatnich 10 minutach sami coraz częściej zaczęli przenosić się z piłką w okolice pola karnego gospodarzy. Ostatecznie w regulaminowym czasie żadnemu z zespołów gola nie udało się zdobyć.
Dogrywka to kolejne popisy Olszewskiego w bramce Polonii. Bytomianie znowu zostali zmuszeni przez gospodarzy do defensywy, w ataku ograniczając się w zasadzie do jednego uderzenia Marcina Lachowskiego. Tuż przed końcem dodatkowych 30 minut najpierw Olszewski - bezdyskusyjnie bohater całego meczu - kapitalną interwencją uratował zespół przed stratą gola, a chwilę później doskonałą okazję do strzelenia złotej bramki miał Patryk Stefański, któremu oddanie uderzenia w ostatnim momencie uniemożliwili obrońcy gospodarzy.
O awansie przesądziły rzuty karne. Te bezbłędnie wykonywali bytomianie. Gospodarze pomylili się raz - strzał Krzysztofa Filipowicza obronił Olszewski. W kolejnej rundzie podopieczni trenera Kościelniaka zmierzą się w Kaliszu z tamtejszym KKS-em.
Gra w "dziesięciu" przez bytomian mocno ustawiła przebieg drugiej części spotkania. Od samego początku goście skupiali się już wyłącznie na defensywie a gracze Świtu raz za razem konstruowali groźne okazje do objęcia prowadzenia. Poloniści przetrwali napór III-ligowców a w ostatnich 10 minutach sami coraz częściej zaczęli przenosić się z piłką w okolice pola karnego gospodarzy. Ostatecznie w regulaminowym czasie żadnemu z zespołów gola nie udało się zdobyć.
Dogrywka to kolejne popisy Olszewskiego w bramce Polonii. Bytomianie znowu zostali zmuszeni przez gospodarzy do defensywy, w ataku ograniczając się w zasadzie do jednego uderzenia Marcina Lachowskiego. Tuż przed końcem dodatkowych 30 minut najpierw Olszewski - bezdyskusyjnie bohater całego meczu - kapitalną interwencją uratował zespół przed stratą gola, a chwilę później doskonałą okazję do strzelenia złotej bramki miał Patryk Stefański, któremu oddanie uderzenia w ostatnim momencie uniemożliwili obrońcy gospodarzy.
O awansie przesądziły rzuty karne. Te bezbłędnie wykonywali bytomianie. Gospodarze pomylili się raz - strzał Krzysztofa Filipowicza obronił Olszewski. W kolejnej rundzie podopieczni trenera Kościelniaka zmierzą się w Kaliszu z tamtejszym KKS-em.
Świt Skolwin - Polonia Bytom 0:0 k. 4:5
Świt: Kaczmarek - Jóźwiak (104' Krawiec), Kronkowski, Kołodziejski, Odlanicki-Poczobut - Ładziak (74' Krystek), G. Szczepanik, O. Szczepanik, Filipowicz, Graś - Walków (64' Garlej).
Polonia: Olszewski - Jurek, Szal, Janosik, Słodowy - Januszkiewicz, Chrabąszcz (88' Mróz), Zalewski, Lachowski, Ceglarz - Kowalczyk (40' Rylukowski).
Żółte kartki: Ładziak (Świt), Jurek, Janosik, Szal, Chrabąszcz, Słodowy (Polonia)
Czerwona kartka: Jurek 37' (za drugą żółtą)
Sędzia: Sebastian Tarnowski (Wrocław)
Polecane
II liga