Andrzej Szłapa jak wino!

11.11.2008
33-letni zawodnik stanowi o sile Cleareksu Chorzów. Andrzej Szłapa w ostatnim ligowym meczu strzelił hat tricka i niemal w pojedynkę pokonał szczecińską Pogoń.
Szłapa jest kapitanem Cleareksu. - Bramki strzelam, forma jest. Myślę, że poziomu zespołu nie obniżam - uśmiechnął się Szłapa, schodząc do szatni po sobotnim meczu. Był on  siłą chorzowian już wtedy, kiedy Clearex seryjnie zdobywał mistrzostwa Polski. Wcześniej próbował swoich sił na boiskach trawiastych.

Urodził się w Tychach. Grać w piłkę uczył się w miejscowym GKS-ie. Później próbował swoich sił m.in. w Polonii Bytom, Podbeskidziu Bielsko-Biała, czy też GKS Jastrzębie, ale nigdzie nie radził sobie tak świetnie jak w hali. Na boiskach ekstraklasy piłkarskiej nie zadebiutował. Za to w lidze futsalowej... - Nie liczę swoich hat tricków. Było ich może nie kilkadziesiąt, ale pewnie kilkanaście - przyznał po ostatnim meczu, w którym znów trzy razy pokonał bramkarza rywali.

- Andrzej zademonstrował świetną skuteczność, co cieszy tym bardziej, że ostatnio "gryzły" go okazje zmarnowane w meczu sparingowym. Graliśmy z Gwiazdą Ruda Śląska. Miał kilka sytuacji sam na sam z bramkarzem, lecz nie trafił do siatki. Mocno to przeżywał - zdradził Tadeusz Wolny, trener Cleareksu.

Na co stać Clearex pod wodzą Szłapy? - Z Pogonią udowodniliśmy, że nie jesteśmy tacy słabi, jak niektórzy uważali. Kolejne mecze z wymagającymi przeciwnikami określą nasz potencjał - odpowiedział kapitan.
autor: Krzysztof Kubicki

Przeczytaj również