Zdobyć pierwsze punkty. I wrócić do gry

19.03.2021

Mobilizacja i sportowa złość – takie uczucia w ostatnich dniach dominowały na zajęciach piłkarzy wicelidera trzeciej ligi. Poloniści z Bytomia przegrali na inaugurację z Gwarkiem Tarnowskie Góry 1:0 i przy pierwszych wygranych Niebieskich, tracą do lidera z Chorzowa już osiem punktów. Poprawić nastroje, być może również położenie w tabeli, ma sobotni mecz z rezerwami Miedzi Legnica.

facebook.com/BSPoloniaBytom

Bytomianie na inaugurację przegrali z Gwarkiem Tarnowskie Góry. Przerwali tym samym passę sześciu kolejnych wygranych na wyjeździe. - Nie zagraliśmy jednak źle w tym meczu. Gdy się jednak nie wykorzystuje kilku bardzo dobrych sytuacji bramkowych, to trudno myśleć o korzystnym wyniku – mówi dyrektor sportowy bytomian, Tomasz Stefankiewicz. - Zabrakło nam przede wszystkim skuteczności. I to legło u podstaw sobotniego wyniku.

Po tej przegranej Polonia w tabeli nadal zajmuje drugie miejsce, ale obecnie do Ruchu traci osiem punktów. Niebiescy mają jednak jedno spotkanie rozegrane więcej, poza tym obie drużyny zagrają jeszcze bezpośredni pojedynek. - My jednak teraz na to nie zwracamy uwagi. Skupiamy się na pojedynku z Miedzią Legnica. Nie myślimy nawet jeszcze o kolejnym spotkaniu. Teraz tylko Miedź. Bardzo chcemy ten mecz wygrać – mówi Stefankiewicz.

Spotkania z rezerwami drużyn ligowych zawsze są swego rodzaju zagadką. Podobnie jest w wypadku rywalizacji z Miedzią Legnica, która w dwóch tegorocznych meczach z zespołami z Dolnego Śląska zdobyła tylko jeden punkt. - Z całym szacunkiem do naszego sobotniego rywala, to my musimy skupiać się na sobie. To będzie dla nas klucz – mówi dyrektor sportowy Polonii Bytom.

Dzisiaj można bez większego ryzyka stwierdzić, że jutro w składzie bytomian, w porównaniu z ostatnim meczem, dojdzie do zmian. - Pierwszy mecz nie poszedł po naszej myśli, ale wierzę, że w kolejnych nasza ciężka praca zaprocentuje. Mam nadzieję, że już w sobotę pokażemy, że ostatnie spotkanie było wypadkiem przy pracy i uda się zdobyć trzy punkty - mówił w rozmowie z oficjalną witryną klubową Polonii jeden z filarów bytomian, Dominik Budzik.

Bytomianie mecz z rezerwami Miedzi Legnica ostatecznie rozegrają na stadionie przy ulicy Olimpijskiej. Miejsce rozegrania tego spotkania kilkukrotnie się zmieniało, wszystko dlatego, że już wcześniej zapadła decyzja, że murawa na stadionie Polonii zostanie poddana renowacji. - Decyzja ta już zapadła dużo wcześniej – mówi dyrektor sportowy "niebiesko-czerwonych". Zdecydowano, że mecz zostanie rozegrany na obiekcie LKS-u Goczałkowice-Zdrój, ale niemal w ostatniej chwili sprzeciw w tej sprawie wyraziła policja z Pszczyny. - Wróciliśmy więc do opcji rozegrania tego meczu w Bytomiu. Załatwiliśmy wszystko pozwolenia i mecz odbędzie się na Olimpijskiej – mówi Stefankiewicz.

Decyzja ta jednak o kilka dni spowoduje opóźnienie w rozpoczęciu prac na murawie – te rozpoczną się w niedzielę. Ostatni mecz w „starych” warunkach Poloniści chcą zakończyć zwycięsko.

autor: TD

Przeczytaj również