"Żbik" wiariatem nie jest

21.07.2008
W sobotnim sparingu z Energetykiem ROW Rybnik napastnik GKS Jastrzębie Robert Żbikowski strzelił gola i zapisał na swoim koncie asystę.
[b]- W sparingach nie strzelaliście zbyt dużo bramek. Mimo to jest pan optymistą przed rozpoczynającymi się za tydzień rozgrywkami ligowymi?[/b]
- Byłbym wariatem, gdybym powiedział, że nie jestem optymistą przed nowym sezonem. Ale jak jesteśmy przygotowani do rozgrywek ligowych, najlepiej wie trener i to on powinien udzielić odpowiedzi, czy mamy prawo być optymistycznie nastawieni przed pierwszym meczem.

[b]- Wprawdzie nie tracicie dużo bramek, ale do meczu z Energetykiem wasz dorobek strzelecki był nader skromny. Nie martwi to pana?[/b]
- To kwestia dopracowania i szlifu pewnych elementów. Ale dzisiejszy wynik zaprzecza tezie, że nasza skuteczność strzelecka jest słaba. Ponadto każdy sparing graliśmy w innym składzie i innym ustawieniu, bo trener Wyrobek szuka optymalnego składu. Wierzę, że do soboty znajdzie takowy.

[b]- Robert Żbikowski, najlepszy snajper drużyny w poprzednim sezonie, ma zarezerwowane w podstawowej jedenastce?[/b]
- Absolutnie nie czuję się pewniakiem. Dość powiedzieć, że w trzech ostatnich sparingach atak tworzyli Marek Kubisz i Marcin Narwojsz. Ja wchodziłem na boisko dopiero po przerwie. Dopiero dzisiaj zagrałem w pierwszym składzie, a Marcin został przesunięty na lewą pomoc. Chyba chcieli go zmusić do biegania. A ja? Nawet jak będę siedział na ławie, nie zrezygnuję z walki o miejsce w wyjściowym składzie.
źródło: SPORT

Przeczytaj również