Zając też za drogi?

05.02.2009
Właściciel Ruchu Chorzów, Mariusz Klimek, twierdzi, że ekspoznaniacy są bardzo kosztowni. - Zasłanianie się finansowymi obciążeniami do niczego dobrego nie prowadzi - mówi Marcin Zając.
"Niebiescy" nie byli w stanie utrzymać Maciej Scherfchena. Na Cichej zostaje jednak drugi były gracz Lecha, Marcin Zając. Właściciel klubu z Chorzowa powtarza, że byli gracze "Kolejorza" są dla Ruchu bardzo kosztowni. - Zasłanianie się finansowymi obciążeniami do niczego dobrego nie prowadzi, a umowa obowiązuje nie tylko zawodnika, ale również przedstawicieli klubu - mówi Marcin Zając. - Każdy, kto ma rodzinę, chce zapewnić jej jak najlepsze warunki. Ja staram się jak najlepiej wypełniać swoje obowiązki na treningach i na boisku - dodaje.
źródło: SPORT/SportSlaski.pl

Przeczytaj również