Zabrze silne młodzieżą. Gwarek walczy o elitę

07.06.2019

Tytułowe sformułowanie nie jest w żadnym wypadku przekłamaniem, mowa jednak o rozgrywkach juniorskich – konkretnie o najstarszym roczniku Centralnej Ligi Juniorów. Zabrze ma szansę być trzecim, obok Krakowa i Warszawy miastem, które będzie miało dwie drużyny w najstarszej kategorii wiekowej CLJ.

Łukasz Sobala/Press Focus

Oczywiście, cała sprawa jeszcze nie jest przesądzona. Górnik w rozgrywkach Centralnej Ligi Juniorów już gra, nie tak dawno się utrzymał. Walczył o ligowy byt niemal do samego końca, gwarancję zapewnił sobie dopiero w przedostatniej kolejce. Wśród czterech spadkowiczów znalazł się między innymi Ruch Chorzów, tak więc Górnik obecnie jest w elicie jedynym śląskim klubem. - Jest nam bardzo smutno po spadku, bo na Centralnej Lidze Juniorów w pewien sposób trzeba opierać budowę młodzieżowych drużyn. To jest szansa dla wielu młodych zawodników, zwłaszcza, że zbyt wiele klubów ze śląska nie gra w tych rozgrywkach. Szansa trochę została zmarnowana – mówił po spadku trener Ruchu, Ireneusz Psykała. A Górnik ostatecznie zajął dwunaste, ostatnie bezpieczne miejsce – zgromadził 35. punktów.

Teraz wśród czterech beniaminków ma szansę znaleźć się również drużyna z województwa śląskiego – co wcale nie jest przecież oczywiste. Rok temu po barażach do elity awansował Ruch, teraz ma na to duże szanse Gwarek Zabrze. W porównaniu do ubiegłorocznych rozgrywek zmieniono jednak system zmagań. Najlepsi na szczeblu wojewódzkim już nie zmagają się w barażach, ale w ligach makroregionalnych, które powstały po pierwszej rundzie z połączenia lig wojewódzkich.

Z województwa śląskiego awans do makroregionalnych zmagań zapewniły sobie drużyny Gwarka Zabrze i GKS Katowice. I właśnie zabrzanie są na dobrej drodze do awansu do CLJ. - Dla nas to bardzo dobra sytuacja, by grać w Centralnej Lidze Juniorów. Możemy ogrywać chłopaków, a nie ma co ukrywać, jest to też magnes dla przyszłych zawodników – mówił jakiś czas temu Janusz Kowalski, koordynator w Gwarku Zabrze.

Gwarek na dwie kolejki przed zakończeniem sezonu ma trzy punkty przewagi nad Miedzią Legnica i pięć punktów nad Chrobrym Głogów. GKS stracił już całkowicie szanse na awans. Zabrzanie w całej rundzie zanotowali dziewięć zwycięstw, doznali tylko jednej porażki. Zdobyli najwięcej, bo aż 43 bramki – pod tym względem w lidze nie mają sobie równych. Mają w swoich szeregach między innymi takiego zawodnika jak Dominik Skiba, który w ostatni weekend zdobył... osiem bramek.

Wszystko będzie jednak rozstrzygać się na finiszu rozgrywek. Zabrzanie są w komfortowej sytuacji, ale w dwóch ostatnich kolejkach czekają ich niełatwe przeprawy. W niedzielę wyjazd do Gorzowa na mecz z plasującym się w środku tabeli Stilonem, a w ostatniej kolejce mecz na własnym terenie z Miedzią Legnica. Zważywszy na fakt, że w pierwszym meczu pomiędzy Gwarkiem a Miedzią, w Legnicy, padł remis, to ostatnie spotkanie w sezonie może decydować o tym, kto awansuje do elitarnych rozgrywek.

autor: Tadeusz Danisz

Przeczytaj również