"Za długo siedzę w piłce, by pewnych rzeczy nie widzieć"
06.03.2017
- Mieliśmy problem, bo chory był Maciej Jankowski, a kłopoty z barkiem ma Łukasz Sekulski. Panuje u nas jakiś wirus, bo przewidziany do gry Bartosz Szeliga też stał się jego ofiarą. W dodatku w ciągu jednej sesji treningowej trudno coś wielkiego zmienić. Większość czasu spędzona na zgrupowaniu przed meczem z Wisłą była poświęcona na indywidualne rozmowy i odprawę. Poćwiczyliśmy stałe fragmenty, rozegranie piłki, ale to wycinek, to ułamek tego co jest potrzebne - mówi Wdowczyk.
- Nie było zbyt wielu pozytywów w meczu z Wisłą. Przesuwanie się zawodników, utrzymanie przy piłce, konstruowanie akcji - były momenty, w których umieliśmy to robić, ale za szybko oddawaliśmy inicjatywę rywalowi. Nie było łatwo grać Michalowi Papadopulosowi jako jedynemu napastnikowi, choć przy bramce Badii zachował się bardzo dobrze. To coś, co będziemy próbowali grać. Nie lubię gdy piłka za dużo fruwa w powietrzu zwłaszcza, że nasze dośrodkowania nie były za dobre - komentuje szkoleniowiec gliwiczan.
- Nie było zbyt wielu pozytywów w meczu z Wisłą. Przesuwanie się zawodników, utrzymanie przy piłce, konstruowanie akcji - były momenty, w których umieliśmy to robić, ale za szybko oddawaliśmy inicjatywę rywalowi. Nie było łatwo grać Michalowi Papadopulosowi jako jedynemu napastnikowi, choć przy bramce Badii zachował się bardzo dobrze. To coś, co będziemy próbowali grać. Nie lubię gdy piłka za dużo fruwa w powietrzu zwłaszcza, że nasze dośrodkowania nie były za dobre - komentuje szkoleniowiec gliwiczan.
- Nie udało się zdobyć choćby punktu, a takie porażki w końcówce spotkania bardzo bolą. Dziękuję chłopakom za siły włożone w mecz. Wisła była zespołem przeważającym, miała więcej groźnych sytuacji. Ale potrafiliśmy to niebezpieczeństwo zażegnywać, oraz samemu stworzyć coś pod bramką rywala - analizuje trener Dariusz Wdowczyk.
- Mamy nad czym pracować. Powiedziałem zawodnikom, że jest kilka elementów które wymagają natychmiastowej poprawy. Choćby gra do ostatniego gwizdka sędziego. Piast potrafi grać zdecydowanie lepiej, niż pokazał to z "Białą Gwiazdą". Głowa do góry, trzeba walczyć z każdym kolejnym rywalem. Zamykamy temat Wisły, nie można zwieszać głów - nie traci wiary nowy trener Piasta.
Polecane
Ekstraklasa
Przeczytaj również
05.08.2022
05.08.2022
Bez gola, bez błysku, bez punktów