Wrzask zdeterminowany by odejść

Przed kilkoma dniami zawodnik zaproponował działaczom I-ligowca rozwiązanie kontraktu za porozumieniem stron, ale ci odrzucili jego ofertę. Co pozostało zatem Wrzaskowi? Tylko jedno wyjście - rozwiązanie kontraktu z winy klubu, gdyż ten zalega z wypłatą pensji za trzy miesiące. A taka sytuacja wobec zawodników z Jastrzębia zaistniała 10 stycznia. I chyba na ten wariant zdecydował się rosły stoper, bo w piątek po południu w siedzibie klubu zjawiła się listonoszka z listem poleconym od piłkarza.

Pismo odebrał kierownik drużyny, Jan Śleziak. - Nie mam zielonego pojęcia, jaka jest treść pisma od Wrzaska, ponieważ nie otwierałem koperty.  Nie była zaadresowana do konkretnej osoby w klubie, tylko do MKS GKS Jastrzębie, więc powinna trafić do rąk prezesa Langera lub dyrektora Szwargi - mówi kierownik.

Więcej w Dzienniku "SPORT"