Wisła P. - Katowice 3-1

09.08.2008
Grzegorz Bonk przy stanie 1-2 trafił w słupek. Ostatecznie GKS Katowice przegrał w Płocku jeszcze wyżej.
Rozpoczęło się wyśmienicie. Krzysztof Markowski wyprowadził katowiczan na prowadzenie. - Do straty pierwszej bramki dyktowaliśmy warunki. Potem to nasi rywale "załapali" - przyznał Grzegorz Bonk. Już kolejny raz w tym sezonie zawodnicy GKS mają jednak zastrzeżenia do pracy arbitra. Tym razem nie kryli zdenerwowania po utracie bramki na 1-2. - Nawet były prezes Wisły Krzysztof Dmoszyński przyznał, że Majkowski był na spalonym. Potem sędzia mógł podyktować przynajmniej jeden rzut karny za faul na Mikulenasie - przekonuje Bonk, który był bliski doprowadzenia do wyrównania. Po jego mierzonym strzale piłka trafił jednak tylko w słupek płockiej bramki. Dodajmy, że Bonk jest byłym zawodnikiem "nafciarzy". - Nie odczuwałem jednak niczego specjalnego przed tym meczem. Była za to okazja żeby pogadać chwilę z Jackiem Wiśniewskim, którego znam z Zabrza - dodał Bonk, wracając autokarem na Śląsk. Smutnym autokarem...
[b]

Wisła Płock - GKS Katowice 3-1 (1-1)[/b]
0-1 - Markowski, 19 min
1-1 - Żytko, 28 min
2-1 - Majkowski, 67 min
3-1 - Grudzień, 90+3 min

[b]Wisła[/b]: Gubiec - Chwastek, Jarczyk,Sielewski, Żytko, J. Wiśniewski, Grzeszczyk,Mierzejewski (90. Brynkiewicz),Majkowski (74. Grudzień), B. Wiśniewski, Gregorek (84. Gęśla).
Trener Mirosław Jabłoński.

[b]GKS[/b]: Gorczyca - Kapias (38. Krysiński), Napierała, Markowski, Mielnik - Nowak, Bonk (84. Wijas), Sadowski (46. Onyekachi), Prasnal - Kaliciak, Mikulenas.
Trener Jan Żurek.

[b]Żółte kartki[/b]: Mierzejewski, Jarczyk - Gorczyca, Napierała.
[b]Czerwona kartka:[/b] Jarczyk (88. druga żółta).
[b]Sędziował [/b]Daniel Stefański (Bydgoszcz).
autor: Krzysztof Kubicki

Przeczytaj również