Wisła - Odra W. 3-1

05.12.2008
Odra nie sprostała... Rafałowi Boguskiemu. Hat trick napastnika Wisły sprawił, że wodzisławianie wracają z Krakowa z niczym. Na osłodę pozostało im honorowe trafienie Damiana Seweryna.
Gospodarze już na początku meczu mogli objąć prowadzenie. Peter Singlar dośrodkował piłkę z prawego skrzydła, a "główkę" Pawła Brożka w świetnym stylu sparował Adam Stachowiak. Nie zmienia to faktu, że to Odra powinna stanąć przed jeszcze lepszą okazją. Cleber zagrał bowiem w polu karnym rękę, ale sędzia Hubert Siejewicz pozostał niewzruszony.

Goście prezentowali się na Reymonta całkiem przyzwoicie, ale od pewnego momentu Wisła zaczęła mieć coraz więcej do powiedzenia. Bardzo bliski wpisania się na listę strzelców był Radosław Sobolewski, którego piękny strzał z dystansu o centymetry minął lewy słupek bramki Stachowiaka. Ostatni akcent przed przerwą należał jednak do wodzisławian. Maciej Małkowski dograł piłkę do Tomasza Moskala, ale ten w dogodnej sytuacji nieznacznie chybił celu.

W drugiej połowie Wisła "odpłynęła" rywalom. Obrońcy przyjezdnych na długo zapamiętają Rafała Boguskiego. Najpierw silnym uderzeniem pod poprzeczkę otworzył wynik gry. Dziesięć minut potem golkiper Odry ponownie był bez szans. Tym razem Boguski pokonał go strzałem z kilku metrów, który został poprzedzony serią rzutów rożnych. Wiślacy szybko mogli podwyższyć rezultat, ale Marek Zieńczuk pokazał... dlaczego nie jest napastnikiem. Skrzydłowy gospodarzy zrehabilitował się kilka chwil później, asystując przy trzecim trafieniu Boguskiego.

Hat trick napastnika Wisły nie odebrał gościom woli walki. Maciej Korzym dobrym podaniem obsłużył Damiana Seweryna, a ten wygrał pojedynek z Mariuszem Pawełkiem.
źródło: własne

Przeczytaj również