Wilczek potrzebuje specjalisty
30.10.2008
Świetnie spisujący się na początku tego sezonu Kamil Wilczek, po tym jak doznał kontuzji kostki, nie potrafi dojść do pełni zdrowia. - Kostka cały czas boli tak samo i nie potrafię znaleźć przyczyny, dlaczego tak jest - smuci się pomocnik Jastrzębia, który wystąpił w kilku ostatnich spotkaniach ligowych. - W czterech meczach od Stalowej Woli do Tura grałem na środkach przeciwbólowych. Ból jednak nie ustępuje, a to nie jest normalne. Dziś miałem rozmowę z trenerem i bardzo chciałbym, aby pomógł mi klub - mówi Wilczek.
Utalentowany zawodnik ze swoją kontuzją będzie musiał najprawdopodobniej radzić sobie sam. - Rozważam poważniejsze badania typu USG, czy też rezonans. Trzeba znaleźć gdzie leży przyczyna moich problemów. Już trzech lekarzy powiedziało mi, że mogę z tym grać. Jak się okazało, były to błędne diagnozy. Mając wcześniej uraz kolana musiałem sam zorganizować sobie badania, gdyż na pomoc klubu mógłbym się nie doczekać - żali się 20-letni zawodnik.
Tej jesieni Wilczka na boisku już raczej nie zobaczymy. Zawodnik wierzy, że, gdy wiosną wróci do gry kłopot z kostką zniknie. - Pojadę chyba najpierw do specjalisty do Katowic, a następnie do kliniki w czeskiej Ostrawie. Chciałbym już na następną rundę być w pełni zdrowy - kończy pomocnik.
Utalentowany zawodnik ze swoją kontuzją będzie musiał najprawdopodobniej radzić sobie sam. - Rozważam poważniejsze badania typu USG, czy też rezonans. Trzeba znaleźć gdzie leży przyczyna moich problemów. Już trzech lekarzy powiedziało mi, że mogę z tym grać. Jak się okazało, były to błędne diagnozy. Mając wcześniej uraz kolana musiałem sam zorganizować sobie badania, gdyż na pomoc klubu mógłbym się nie doczekać - żali się 20-letni zawodnik.
Tej jesieni Wilczka na boisku już raczej nie zobaczymy. Zawodnik wierzy, że, gdy wiosną wróci do gry kłopot z kostką zniknie. - Pojadę chyba najpierw do specjalisty do Katowic, a następnie do kliniki w czeskiej Ostrawie. Chciałbym już na następną rundę być w pełni zdrowy - kończy pomocnik.
Polecane
I liga
Przeczytaj również
24.07.2022
24.07.2022
"GieKSa" w szoku przy pustym Blaszoku