Widzew donosi na Polonię

29.07.2008
PZPN okłamał ministra sportu - twierdzą działacze Widzewa i namawiają ministra Mirosława Drzewieckiego aby jeszcze raz rozpatrzył sprawę licencji Polonii Bytom.
Działacze łódzkiego pierwszoligowca uważają, że PZPN przyznając Polonii zgodę na grę w ekstraklasie, naruszył prawo. Dlatego wystosowali do ministra wniosek z prośbą o wszczęcie postępowania w tej sprawie. Ale w piątek Drzewiecki odrzucił protest. Widzew jednak wcale nie zamierza się poddawać. Złożył wniosek do ministra sportu o ponowne rozpatrzenie sprawy dotyczącej licencji Polonii. Według działaczy z al. Piłsudskiego decyzja o umorzeniu postępowania administracyjnego została podjęta w oparciu o nieprawdziwe informacje przekazane ministrowi przez PZPN.

- Minister musiał umorzyć postępowanie, bo PZPN w odwołaniu napisał, że nie było uchwały, w której zobowiązano Komisję ds. Licencji Klubowych do ponownego rozpoznania wniosku Polonii. A była. Działacze związku zataili więc prawdę, kłamali. Teraz minister ma prawo uchylić licencję Polonii. Bardzo starannie uzasadniliśmy nasz wniosek. Nigdy nie złożymy broni, będziemy walczyć o praworządność - uważa prezes łodzian, Bogusław Sosnowski.

Przypomnijmy, że PZPN na podstawie materiałów z prokuratury we Wrocławiu stwierdził, że Widzew brał udział w procederze korupcyjnym i zdegradował ten klub o klasę niżej. Jako, że łodzianie na boisku spadli z ekstraklasy, powinni grać w nowej II lidze. Trybunał Arbitrażowy przy PKOl uchylił decyzję PZPN, dlatego Widzew ma przystąpić do gry w I lidze. To jednak łodzian nie satysfakcjonuje. Mimo nikłej moralności związanej z grzechami z przeszłości, nie ustają w walce oni w walce o ekstraklasę. Ma ku temu posłużyć wyeliminowanie Polonii. - Żenujące! - komentują w Bytomiu.
źródło: Gazeta Wyborcza, własne

Przeczytaj również