Warta - Jastrzębie 3-1
W poprzednim sezonie spotkanie pomiędzy oboma zespołami również było rozgrywane o godzinie 12. Wtedy Warta wygrała 3:0. Dzisiaj także mecz od początku układał się po myśli Warty. Drużyna gospodarzy objęła prowadzenie w 26. minucie meczu. Strzał na bramkę Jastrzębia oddał Sergio Batata. Jakub Kafka był bez szans po tym jak piłka otarła się o Krzysztofa Jankowskiego. Cztery minuty później zespół GKS Jastrzębie odrobił straty. Celnym strzałem głową popisał się Bartłomiej Grabczyński, wykorzystując precyzyjne dośrodkowanie z rzutu rożnego. Jeszcze przed przerwą powinno być 2:1 dla Warty, jednak Jankowski fatalnie spudłował w dogodnej sytuacji.
Mający przewagę gospodarze wyszli na prowadzenie nieco ponad 20. minut przed końcem meczu. Aktywny tego dnia Batata pięknym uderzeniem zza pola karnego pokonał Kafkę. Brazylijczyk miał swój dzień. W 82. minucie meczu po zamieszaniu w szesnastce gości dopadł do piłki i ustalił wynik spotkania.
- Jesteśmy rozczarowani. Mecz był wyrównany, a gospodarze strzelali bramki po uderzeniach z dystansu. Nie wiem, jak wytłumaczyć tę porażkę. Być może zabrakło trochę koncentracji - zastanawiał się po meczu Marcin Staniek, obrońca Jastrzębia.
[b]Warta Poznań - GKS Jastrzębie 3-1 (1-1)[/b]
1-0 - Batata, 26 min
1-1 - Grabczyński, 30 min
2-1 - Batata, 68 min
3-1 - Batata, 82 min
[b]Warta[/b]: Radliński - Marcinkiewicz, Jankowski, Strugarek, Otuszewski - Bekas, Batata, Magdziarz, Burkhardt (77. Ngamayama), Sikora (58. Wan) - Klatt (61. Iwanicki).
Trener Bogusław Baniak.
[b]Jastrzębie[/b]: Kafka - Wrześniak (79. Kubisz), Staniek, Wrzask, Bednarek - Grabczyński, Woźniak (67. Chrabąszcz), Wilczek (74. Wawrzyczek), Wieczorek - Narwojsz, Żbikowski.
Trener Jerzy Wyrobek.
[b]Żółte kartki[/b]: Jankowski, Marcinkiewicz, Bekas - Wrzask, Żbikowski.
[b]Sędziował[/b] Jarosław Chmiel (Warszawa).