Stadion przy Cichej w końcu wypełniony do ostatniego miejsca. 9300 kibiców oglądało mecz Ruchu Chorzów z Widzewem Łódź. W złych humorach z wyjazdów wracali fani GKS-u Katowice i Górnika Zabrze.
Takich obrazków przy Cichej dawno nie było
Wydarzeniem weekendu w regionie był bez wątpienia mecz Ruchu Chorzów z Widzewem Łódź, który po raz pierwszy od dawna wypełnił stadion przy Cichej do ostatniego miejsca. Duża w tym zasługa przyjezdnych, których przyjechało aż 3,5 tysiąca. Oprawę przygotowali młodzi fani z sektora rodzinnego, a łodzianie odpalili kilka rac.
Spotkanie w Chorzowie oglądało 9300 ludzi, co znacznie poprawiło średnią frekwencję. Drugim klubem, który ją poprawił jest GKS Tychy, którego mecz z liderem Rakowem Częstochowa zgromadziło na trybunach 4672 widzów. Taki rezultat pozwolił wyprzedzić w rankingu Piasta Gliwice, którego pojedynek z Lechią Gdańsk ściągnął na stadion zaledwie 3853 kibiców. Tyszanie mogą się pochwalić trzecim wynikiem spośród piłkarskich zespołów - lepszą widownię mają tylko dwaj 14-krotni mistrzowie Polski.
Dramatycznie w tym sezonie wygląda frekwencja na meczach Podbeskidzia Bielsko-Biała. Oglądać piłkarzy w spotkaniu z Chojniczanką Chojnice zdecydowało się tylko 1598 osób. Zaledwie 208 ludzi pojawiło się przy Zgody na pojedynku Rozwoju Katowice z Gryfem Wejherowo.
343 fanów wybrało się do Mielca, by wspierać GKS Katowice. Kibice GieKSy urządzili sobie krótką pogadankę z piłkarzami, którzy po raz kolejny zawiedli i przegrali. Podobnie było wczoraj w Krakowie, gdzie fani Górnika po spotkaniu z Cracovią domagali się lepszej gry od swoich zawodników.
4. GKS Tychy - 4555 - 72 886 (16)