Świetny dzień dla Polonii. Wsparcie miasta i sponsor strategiczny!

27.07.2020

Piłkarska Polonia Bytom w nadchodzącym sezonie będzie miała wsparcie sponsora strategicznego. "Niebiesko-Czerwoni" na inaugurację rozgrywek wybiegną na boiska w koszulkach z logo firmy StanX

Anna Szłapa/Polonia Bytom

W Bytomiu od kilku dni zapowiadali "niespodziankę", która ucieszy fanów Polonii. Punktualnie o godzinie 15 w mediach klubowych poinformowano wreszcie, że 2-krotni Mistrzowie Polski pozyskali sponsora strategicznego, który na najbliższy rok udzieli finansowego wsparcia piłkarzom III-ligowca.

Na koszulkach i na bandach

- To dla nas duża sprawa. Polonia dość długo czekała na taką chwilę. Mówimy o firmie prywatnej, zupełnie z zewnątrz, więc daje nam to poczucie wykonania rzetelnej pracy,, która została zauważona przez przedsiębiorców - cieszy się Sławomir Kamiński, prezes klubu.

Firma StanX to producent systemów modułowych z litego drewna i stali. Przedsiębiorstwo z Bytomia w ramach współpracy z Polonią zagwarantowało sobie miejsce na strojach meczowych piłkarzy trenera Kamila Rakoczego oraz na bandach okalających boisko przy ul. Frycza-Modrzewskiego. Reklamy StanX będą również widoczne przy ul. Olimpijskiej. - Przyjęliśmy taktykę małych kroków jeśli chodzi o pozyskiwanie partnerów i sponsorów. Udało nam się tymczasem od razu uczynić krok bardzo duży. StanX będzie przez najbliższy rok sponsorem strategicznym. Nie chcę teraz operować kwotami, bo politykę informacyjną będziemy ustalać razem z naszym partnerem. Biorąc pod uwagę bieżącą działalność pierwszej drużyny zdradzę tylko, że mówimy o bardzo istotnej pozycji w budżecie Polonii - zdradza prezes Kamiński.

Pół bańki od miasta

Informacja o podpisaniu umowy ze sponsorem strategicznym była drugą - biorąc pod uwagę porządek chronologiczny - dobrą wieścią płynącą z "Olimpu". Nieco wcześniej bytomscy radni przegłosowali zmiany w budżecie miasta, jednogłośnie decydując m.in. o wsparciu prowadzącej piłkarską Polonię spółki Bytomski Sport kwotą 497 060 złotych, przeznaczoną na pokrycie jej kosztów i zobowiązań. - Będziemy w sposób przejrzysty i regularny zasilali tą spółkę, ponieważ już na wstępie została ona pozbawiona możliwości pozyskiwania źródeł przychodów. Za każdym razem, kiedy wpływa wniosek o dopłatę, mamy szczegółowe wyliczenia ile pieniędzy zostaje przeznaczone na zobowiązania, a ile na wynagrodzenia pracowników i sportowców. Jeśli chcemy, by ten klub funkcjonował, musimy go wspierać. Nie dzieje się to poprzez różne spółki i jednostki samorządowe jak wcześniej, kiedy w mojej ocenie przepływ gotówki był poza kontrolą i był zdecydowanie większy - argumentował podczas krótkiej dyskusji na sesji RM prezydent Mariusz Wołosz, chwaląc przy tym sposób, w jaki dziś zarządzana jest Polonia.

- Miasto, jako właściciel spółki, nadal pozostaje podmiotem łożącym na klub najwięcej. Wciąż musimy pamiętać o skali potrzeb. Każda złotówka trafiająca z miasta do Bytomskiego Sportu przed wydaniem jest oglądana z każdej strony. Na bieżąco raportujemy stan naszej kasy - podkreśla Sławomir Kamiński. - Sekcja piłkarska jest oczywiście największą pozycją w budżecie, ale tuż za nią znajdują się koszty utrzymania infrastruktury, która nim stała się własnością Bytomskiego Sportu była zarządzana przez OSiR. To kwoty wahające się w okolicach miliona złotych. Sporym "kawałkiem" budżetu pozostają również zobowiązania z lat poprzednich - wylicza sternik "Niebiesko-Czerwonych". Spółka Bytomski Sport, która tylko w ciągu 2019 roku zredukowała wydatki o przeszło 0,3 miliona złotych, jednocześnie biorąc pod swoje skrzydła sekcję koszykarską, wciąż dźwiga balast będący pokłosiem sposobu zarządzania przez poprzednie zarządy. - Sumaryczny stan zadłużenia spółki to około 1,9 miliona złotych. Bierzemy również pod uwagę to, co może wynikać z ewentualnych sporów sądowych. Mam przede wszystkim na myśli niewiadomą w postaci finału procesu dotyczącego nieudanej modernizacji stadionu - tłumaczy Kamiński. Pierwsza rozprawa mająca rozstrzygnąć wspomnianą kwestie już się odbyła, kolejna jest wyznaczona na listopad.

Robią swoje

Mimo bagażu problemów w Bytomiu mogą jednak być zadowoleni z sukcesów finansowych osiąganych w pierwszych, "popandemicznych" tygodniach. Pozytywna decyzja Rady Miasta, umowa ze sponsorem strategicznym i transfer gotówkowy Mariusz Fornalczyka do Pogoni Szczecin sprawiają, że Polonia o swoją najbliższą przyszłość powinna być spokojna. - Postępujemy według ściśle założonego planu. Kontrakty na przyszły sezon są już w większości zawarte, zmian w wynagrodzeniach nie będzie. Pieniądze od sponsora przeznaczymy przede wszystkim na sprzęt, w którym mamy duże braki. Nowe wzmocnienia kadrowe? Jeśli wynikiem wspólnej dyskusji ze sponsorem będzie wola zwiększania budżetu przeznaczanego na drużynę, nie stanie się to teraz, tylko będziemy o tym rozmawiać w trakcie rozgrywek - zapowiada prezes Polonii.

W czasie trwającego okienka transferowego przy Olimpijskiej zakontraktowano dotychczas trzech nowych graczy. Drużynę trenera Kamila Rakoczego wzmocnili Robert Chwastek, Kacper Czajkowski i Dominik Brzozowski. Ubytków jest więcej, ale mowa głównie o zawodnikach, którzy nie mieliby dużych szans na grę w ekipie III-ligowca. - Wystartujemy z mocnej pozycji, bo poprzedni sezon skończyliśmy na drugim miejscu w tabeli, ale trudno prognozować jakie będzie grono faworytów w nadchodzących rozgrywkach i czy my się w nim znajdziemy. Trwa okienko transferowe, drużyny są dopiero w trakcie budowy, a my robimy swoje i walczymy o jak najlepszy wynik - zapowiada Sławomir Kamiński.

autor: Łukasz Michalski

Przeczytaj również