Świderski walczy z czasem
06.08.2008
Świderski chce wystartować w sobotnim finale IMP, a dzień później w ostatnim, arcyważnym, meczu RKM Rybnik w Bydgoszczy z tamtejszą Polonią. – Moje starty stoją pod znakiem zapytania. Teraz trzeba poczekać, jak to wszystko będzie wyglądać za kilka dni – mówi Świderski.
Zawodnik teraz odpoczywa, a po 6-7 dniach zostaną wyciągnięte mu z operowanej ręki szwy. W Rybniku wszyscy liczą, że Świderski będzie mógł pojechać w meczu w Bydgoszczy. – Zawsze staram się być z drużyną i służyć im radą, ale nie wiem czy pojadę. Jestem w stałym kontakcie z trenerem Korbelem. Jeśli nie będę mógł jeździć, to na meczu raczej się pojawię nie pojawie. Ważny jest przecież wypoczynek, a muszę swoją rękę trzymać wysoko. Na pewno będę chłopakom chciał jednak pomóc – kończy z nadzieją żużlowiec RKM.
Zawodnik teraz odpoczywa, a po 6-7 dniach zostaną wyciągnięte mu z operowanej ręki szwy. W Rybniku wszyscy liczą, że Świderski będzie mógł pojechać w meczu w Bydgoszczy. – Zawsze staram się być z drużyną i służyć im radą, ale nie wiem czy pojadę. Jestem w stałym kontakcie z trenerem Korbelem. Jeśli nie będę mógł jeździć, to na meczu raczej się pojawię nie pojawie. Ważny jest przecież wypoczynek, a muszę swoją rękę trzymać wysoko. Na pewno będę chłopakom chciał jednak pomóc – kończy z nadzieją żużlowiec RKM.
Polecane
Sporty inne