Styl Wyrobka
08.08.2008
Drużyna Warty ma na swoim koncie jeden punkt mniej od Jastrzębia, ale także rozegrała o jedno spotkanie mniej. Forma drużyny prowadzonej przez Jerzego Wyrobka idzie stale do góry. - Daj boże, abyśmy utrzymali ten rytm gry z ostatniego spotkania z Odrą Opole. Na pewno będzie to trudny mecz, bowiem analizowałem już zespół rywala. Przeciwko Podbeskidziu Warta zagrała, pomimo porażki, bardzo dobrze. Muszę przyznać, że był to bardzo wyrównany pojedynek – mówi szkoleniowiec Jastrzębia.
Atmosfera w szatni GKS Jastrzębie jest po ostatnim meczu bardzo dobra - Jak są wyniki, to zawsze atmosfera idzie w górę. Jedziemy do Poznania, by walczyć o trzy punkty. Chcąc jednak zdobyć choćby punkt, musimy strzelić przynajmniej jedną bramkę. Na pewno nie jedziemy na ten mecz, by się tylko bronić. Chcemy pokazać nasze atuty i zagrać ofensywnie – zaznacza Wyrobek.
Pierwszy mecz w sezonie Jastrzębie przegrało, drugi zremisowało, a trzeci wygrało. – Teraz może być tylko lepiej. Oczywiście żartuję. Więcej punktów za jedno spotkanie zdobyć się nie da – śmieje się Robert Żbikowski, napastnik Jastrzębia. - Na pewno czeka nas trudne spotkanie w Poznaniu. Ta nietypowa godzina sprawia, że mamy lekkie obawy przed tym meczem. Nic jednak nie możemy z tym zrobić. W tamtym sezonie też graliśmy tam o 12 i przegraliśmy aż 3:0 – mówi lekko zaniepokojony napastnik. Żbikowski jest jednak pełen optymizmu. - Zagraliśmy ostatnio na zero z tyłu i to bardzo cieszy. Wiemy, że Warta się wzmocniła i łatwo o punkty nie będzie. Nasza gra wygląda jednak z meczu na mecz coraz lepiej. Trener Wyrobek wprowadza swój styl i my staramy się to realizować. Nie wybijamy piłki na ślepo do przodu tylko gramy po ziemi – tłumaczy Żbikowski.
Drużyna do poznania wyjeżdża w sobotę o 9 rano. - Czeka nas bardzo męcząca podróż. Niestety nie ma jeszcze u nas w kraju odpowiednich warunków, by tak dużą odległość pokonać w niezbyt długim czasie. Dlatego za wszelką cenę zależy nam na punktach – kończy napastnik Jastrzębia.
Początek meczu w niedzielę o 12.
Przypuszczalne składy:
[b]Warta[/b]: Radliński - Ignasiński, B. Jankowski, Strugarek, Marcinkiewicz - Batata, Wojciechowski, Magdziarz, Burkhardt, Sikora - Klatt.
[b]Jastrzębie[/b]: Kafka – Wrześniak, Wrzask, Staniek, Bednarek – Woźniak, Grabczyński, Wilczek, Wieczorek – Narwojsz, Żbikowski.
Atmosfera w szatni GKS Jastrzębie jest po ostatnim meczu bardzo dobra - Jak są wyniki, to zawsze atmosfera idzie w górę. Jedziemy do Poznania, by walczyć o trzy punkty. Chcąc jednak zdobyć choćby punkt, musimy strzelić przynajmniej jedną bramkę. Na pewno nie jedziemy na ten mecz, by się tylko bronić. Chcemy pokazać nasze atuty i zagrać ofensywnie – zaznacza Wyrobek.
Pierwszy mecz w sezonie Jastrzębie przegrało, drugi zremisowało, a trzeci wygrało. – Teraz może być tylko lepiej. Oczywiście żartuję. Więcej punktów za jedno spotkanie zdobyć się nie da – śmieje się Robert Żbikowski, napastnik Jastrzębia. - Na pewno czeka nas trudne spotkanie w Poznaniu. Ta nietypowa godzina sprawia, że mamy lekkie obawy przed tym meczem. Nic jednak nie możemy z tym zrobić. W tamtym sezonie też graliśmy tam o 12 i przegraliśmy aż 3:0 – mówi lekko zaniepokojony napastnik. Żbikowski jest jednak pełen optymizmu. - Zagraliśmy ostatnio na zero z tyłu i to bardzo cieszy. Wiemy, że Warta się wzmocniła i łatwo o punkty nie będzie. Nasza gra wygląda jednak z meczu na mecz coraz lepiej. Trener Wyrobek wprowadza swój styl i my staramy się to realizować. Nie wybijamy piłki na ślepo do przodu tylko gramy po ziemi – tłumaczy Żbikowski.
Drużyna do poznania wyjeżdża w sobotę o 9 rano. - Czeka nas bardzo męcząca podróż. Niestety nie ma jeszcze u nas w kraju odpowiednich warunków, by tak dużą odległość pokonać w niezbyt długim czasie. Dlatego za wszelką cenę zależy nam na punktach – kończy napastnik Jastrzębia.
Początek meczu w niedzielę o 12.
Przypuszczalne składy:
[b]Warta[/b]: Radliński - Ignasiński, B. Jankowski, Strugarek, Marcinkiewicz - Batata, Wojciechowski, Magdziarz, Burkhardt, Sikora - Klatt.
[b]Jastrzębie[/b]: Kafka – Wrześniak, Wrzask, Staniek, Bednarek – Woźniak, Grabczyński, Wilczek, Wieczorek – Narwojsz, Żbikowski.
Polecane
I liga
Przeczytaj również
24.07.2022
24.07.2022
"GieKSa" w szoku przy pustym Blaszoku