Stabilizacja vs problemy

07.01.2018
Bielscy III-ligowcy rywalizację w sezonach poprzednich kończyli w czołówce stawki. Wynik osiągnięty na półmetku zmagań w kampanii bieżącej nie zapowiada kontynuacji pozytywnej sekwencji. Zarówno Rekord, jak i BKS Stal zajmują lokaty w środku tabeli. W pierwszym z wymienionych klubów dojdzie zimą do retuszu kadry, w drugim zanosi się na istotne zmiany, zarazem rewolucję?
Rafał Rusek/Press Focus
Rekord Bielsko-Biała - 11. miejsce, 22 punkty
– Po kilku latach gry Rekordu w czołówce ligi, niezależnie od zmian organizacyjnych i kształtu rozgrywek, apetyty były spore. Potoczyło się to wszystko jednak tak, jak się potoczyło. Duży niedosyt panuje więc w klubie, także w samym zespole wśród zawodników i sztabu trenerskiego. Drużyna nie była przygotowana na słabszą rundę. Ale to taka lekcja dla nas, z której postaramy się wyciągnąć odpowiednie wnioski na rundę wiosenną – powiedział po zakończeniu jesiennej części sezonu trener Piotr Jaroszek, który zastąpił przed jej rozpoczęciem Wojciecha Gumolę
 
Postawa poniżej oczekiwań, w tym porażka w finale Pucharu Polski na szczeblu podokręgu Bielsko-Biała, musiała przełożyć się na zmiany w drużynie. – Odwrotnie, jak to było latem trenerzy drużyny nie zmienią się, natomiast dokonamy roszad w kadrze – podkreślił prezes klubu Janusz Szymura. Szeregi "rekordzistów" opuścili Łukasz Szędzielarz, który związał się z czechowickim MRKS-em, czyli liderem AP Sport Bielskiej Ligi Okręgowej, przymierzany do IV-ligowego Drzewiarza Jasienica Paweł Góra oraz Kolumbijczyk Ronald Solorzano. – W Rekordzie spędziłem ponad cztery lata i myślę, że był to udany czas w mojej przygodzie z piłką. To był klub, w którym w seniorach grałem najdłużej i w momencie podjęcia decyzji o odejściu łezka w oku się zakręciła. Uważam jednak, że przyszedł już czas na zmiany – zaznaczył 28-letni Góra. 
 
Klub z Cygańskiego Lasu jeden wakat już uzupełnił. Krzysztof Żerdka o miejsce miedzy słupkami rywalizował będzie z Bartoszem Kucharskim. 21-letni wychowanek GKS-u Katowice, ostatnio zawodnik Ruchu Radzionków parafował 2-letni kontrakt. Do gry w biało-zielonych trykotach przymierzane jest liczne grono zawodników związanych z beskidzkimi klubami. Jedną nogą w Rekordzie jest Piotr Motyka, środkowy pomocnik GKS-u Radziechowy-Wieprz. W odwrotnym kierunku powędrować mogą Mikołaj i Tomasz Franusikowie. Bracia bliźniacy mają zostać wypożyczenie do IV-ligowca. – Piotrek jest bardzo bliski naszego zespołu. Znam go praktycznie od czasów trampkarza. Pamiętam, że często decydował o losach swoich drużyn. Czy "Franusiki" pójdą w zamian do drużyny z Radziechów? Jest taka opcja. Mikołaj i Tomek to przyszłościowi zawodnicy i chcemy, aby oni się rozwijali, a o grę w III lidze mieliby ciężko. Są też jednak inne ewentualności – oznajmił Jaroszek. Do bielskiego zespołu przymierzani byli także klubowi koledzy Motyki – Łukasz i Szymon Byrtkowie – oni graczami Rekordu jednak nie zostaną. Podobnie jak dwa napastnicy – Marcin Jaworzyn z Beskidu Skoczów oraz Szymon Płoszaj z WSS Wisła. – Cóż, musimy szukać dalej napastnika. To nie jest łatwe zadanie, szczególnie w zimie – skomentował nieudane przymiarki transferowe Jaroszek, który w najbliższym czasie oceni przydatność do drużyny pomocnika Alana Pastuszaka z Tempa Puńców. – Taka jest polityka naszego klubu i mam nadzieję, że się sprawdzi. Stawiamy na sprawdzone nazwiska w naszym regionie i myślę, że dzięki temu nasza jakość w przyszłej rundzie wzrośnie – zaznaczył szkoleniowiec Rekordu. 
 
 
BKS Stal Bielsko-Biała - 9. miejsce, 24 punkty
W klubie znad Białej nadchodzą "chudsze" czasy. Mniejsze możliwości finansowe BKS-u pociągną za sobą zmiany personalne. Jak duże? – Budżet został ustalony na trochę niższym poziomie w porównaniu do dotychczasowego. Nie jest to jednak jakaś drastyczna obniżka. Jesteśmy więc dobrej myśli w kontekście przyszłości – powiedział Dariusz Mrózek, trener Stali, który jest świadom tego, że większości piłkarzom w grudniu wygasły umowy, części z nich zaproponowane zostały nowe. Ważne kontrakty z klubem mają tylko Marcin Czaicki i Kamil Karcz

Chęć pozostanie w zespole wyraził Cezary Ferfecki. Pożegnali się z nim Dominik Czekański, a także powracających do swoich macierzystych klubów po okresie wypożyczenia Fabian Klama (Zagłębie Sosnowiec) i golkiper Damian Ziarko (Odra Opole). Przesądzone wydaje się odejście 24-letniego Seweryna Caputy. Gracz o ofensywnych inklinacjach nie zaakceptował nowej propozycji kontraktowej. Ponadto BKS starci zapewne swojego kapitana. – Jest jeszcze za wcześnie, aby z kimś się definitywnie żegnać. Wstępnie powiedziałem, że nie jestem zainteresowany grą w BKS-ie po przedstawieniu mi oferty i sytuacji w klubie, ale może się jeszcze coś zmienić w tym temacie. Włożyłem kawał serca w grę dla tych barw i na pewno sentyment do BKS-u pozostanie na długo – stwierdził Damian Zdolski, który dla BKS-u grał przez niespełna dziesięć sezonów. Dużo wskazuje na to, że 33-latek wróci do klubu, którego jest wychowankiem – Drzewiarza Jasienica. – Nie chcę na razie nic mówić, bo nie ma konkretnej decyzji. Do Drzewiarza z jakiegoś tam sentymentu jest mi najbliżej. Mam nadzieję, że wszystko okaże się w najbliższym czasie – odniósł się do swojej przyszłości.

Piłkarze Stali jutro rozpoczną przygotowania do rundy rewanżowej. Sytuacja kadrowa klubu borykającego się z problemami natury finansowo-organizacyjnej będzie się zapewne pomału klarowała. Wspomniany trener Mrózek w grudniu określił stan rzeczy w BKS-ie w następujący sposób. – Dużo się zimą w klubie może wydarzyć. Życzyłbym sobie, aby wszyscy zawodnicy zostali. Do nich chciałbym dobrać dwóch lub trzech wartościowych piłkarzy, którzy zwiększyliby rywalizację w zespole. Niestety, scenariusz może być zupełnie inny, może dojść do tego, że będziemy musieli mocno odmłodzić skład. Przed nami intensywna praca organizacyjna, aby do okresu przygotowawczego i rundy wiosennej przystąpić w jak najlepszych nastrojach.
źródło: własne/SportoweBeskidy.pl
autor: KB

Przeczytaj również