Sparing: ROW - Zagłębie 0-0
[b]Energetyk ROW Rybnik - Zagłębie Sosnowiec 0:0[/b]
[b][/b]
[b]ROW:[/b] Skrocki (46. Romański) - Mitura (65. Pacholski), Pacholski (46. Jaśkiewicz), Reclik, Procek - Janik, Żyrkowski (46. Sałek), Jary (46. Lifa), Kuś (46. Szatkowski) - Krótki, Dzięgielowski (46. Buchała).
Trener Franciszek Krótki.
[b][/b]
[b]Zagłębie[/b]: Franke - Berliński, Skórski, Jacek, Gałuszka - Pietrzak, Bodziony, Cygnar, Smolec (46. Bałecki) - Niedzielski, Ryndak.
Trener Piotr Pierścionek.
Obie drużyny miały swoje szanse na zdobycie gola, ale zawodziło wykończenie akcji. Gospodarze w
drugiej połowie nie wykorzystali między innymi rzutu karnego. Roland Buchała w słupek. - Korzystamy z okazji, że w III lidze jeden zespół pauzuje. Nie mamy zespołu rezerw dlatego w tych spotkaniach dajemy pograć tym, kórzy w dany weekend zagrali mniej lub wcale. Minus tego spotkania to uraz Pawła Smółki, który podczas rozgrzewki zgłosił kontuzję i nie był w stanie zagrać. Ci, którzy grają, traktują te sparingi bardzo poważnie. Mamy 25 zawodników w kadrze, a do meczowej kadry może się załapać tylko osiemanstu. Walka trwa więc w najlepsze. Z każdą kolejną grą pewności nabierają także młodzi piłkarze. Chłopcy rozegrali dobry mecz, trochę szwankowała skuteczność. Cieszy mnie fakt, że licząc mecze ligowe i sparingowe od momentu rozpoczęcia sezonu straciliśmy tylko jedną bramkę. Z postawy zespołu jestem bardzo zadowolony - powiedział po meczu Piotr Pierścionek, trener Zagłębia.