Śląskie kluby się cieszą

Na Okrzei był to komunikat oczekiwany. Działacze Piasta byli pewni gry w ekstraklasie już od ostatniego spotkania z władzami Ekstraklasy S.A. - Myślę, że ta dzisiejsza decyzja jest rzetelną i dobrą, a zarazem uspokoi zainteresowane strony. Nie mnie oceniać kluby, które miały takie, a nie inne problemy. Ważne, że Piast zagra w ekstraklasie, o czym byliśmy przekonani. Pytanie brzmiało, czy liga będzie liczyła 16 czy 18 zespołów - tłumaczy prezes gliwickiego klubu, Jacek Krzyżanowski, który spotkał się dziś rano z radą drużyny i już wtedy zapewniał, że w sobotę Piast zagra z Cracovią.

Gdyby Zagłębie i Korona zostały przywrócone do ekstraklasy, a piłkarska centrala postanowiła poszerzyć ligę do 18-stu zespołów, to najbardziej straciłyby na tym same kluby, będące akcjonariuszami Ekstraklasy S.A. Szczególnie te, które w ostatnim sezonie uplasowały się w środku tabeli i w drugiej jej części, a więc Górnik Zabrze, Ruch Chorzów, Odra Wodzisław i Polonia Bytom. Średnio kasa każdego z tych śląskich klubów dostałaby w tym sezonie zastrzyk pomniejszony o 950 tysięcy złotych. - Pieniądze do podziału byłyby te same, a zespołów więcej niż przewidywano. Kwestie finansowe nie były jednak najważniejsze w całej tej sprawie - zaznacza Krzyżanowski. Niemniej śląscy działacze odetchnęli dziś, i to nie tylko ci z Gliwic.