Skuteczni jak Parzyszek przy Okrzei. Piast wygrywa mimo osłabienia

23.04.2019

Mimo długiej gry w osłabieniu, spowodowanej czerwoną kartką dla Jorge Felixa, piłkarze Piasta Gliwice pokonali na własnym stadionie Zagłębie Lubin 1:0. Tym samym podopieczni Waldemara Fornalika odnieśli szóstą wygraną z rzędu u siebie i umocnili się na ligowym podium. Jedyną bramkę dla zwycięskiej ekipy zdobył Piotr Parzyszek. 

Łukasz Sobala/PressFocus

W ostatnich miesiącach nie ma mocnych w Ekstraklasie na gliwickiego Piasta. Podopieczni Waldemara Fornalika na wiosnę zdobyli najwięcej punktów z całej stawki (25 na 33 możliwe), stracili zaledwie 8 goli w 11 meczach, a w spotkaniach na stadionie przy Okrzei sięgnęli po komplet możliwych „oczek”. Szansą na podtrzymanie wszystkich serii był wtorkowy mecz z równie dobrze dysponowanym Zagłębiem Lubin. Klub z Dolnego Śląska wciąż ma szanse na awans do europejskich pucharów, a w trzech ostatnich wyjazdowych meczach zdobył 9 punktów i nie stracił gola. Spotkanie w Gliwicach śmiało można było zatem uznać za jeden z hitów tej serii gier. 

Trener Waldemar Fornalik nie mógł dziś skorzystać z usług Toma Hateleya. Anglik, który w ostatnim meczu z Lechią imponował swoją skuteczną grą w środku pola, nabawił się grypy i wypadł ze składu. Jego miejsce w składzie zajął z kolei Tomasz Jodłowiec – pomocnik pojawił się w wyjściowej jedenastce po raz pierwszy od 6 kwietnia i zremisowanego meczu z Wisłą Kraków. Wymuszona roszada przyniosła jednak wymierny efekt. To właśnie były reprezentant Polski zanotował kluczowe podanie przy otwierającym mecz trafieniu Piotra Parzyszka. W 15. minucie Jodłowiec dośrodkował piłkę w pole karne, a wspomniany wcześniej napastnik wykorzystał zawahanie Alana Czerwińskiego i efektownymi nożycami zmusił Forenca do kapitulacji. Dla Parzyszka to już szósty gol, zdobyty w tym roku kalendarzowym - aż pięć z nich zawodnik zdobył w meczach przy Okrzei. 

Radość z bramki w obozie Piasta nie trwała długo. W 20. minucie Jorge Felix przypadkowo kopnął w głowę Alana Czerwińskiego i otrzymał żółtą kartkę. Po konsultacji z VAR-em sędzia Łukasz Szczech postanowił zmienić swoją decyzję i ostatecznie usunął Hiszpana z boiska. Co ciekawe, to dopiero pierwsza czerwona kartka, którą obejrzał jakikolwiek piłkarz Piasta w 2019 roku. Utrata piłkarza nie podłamała jednak konsekwentnie grających gliwiczan. Zagłębie co prawda często rozgrywało piłkę na połowie gospodarzy, ale wciąż miało problem z konstruowaniem sytuacji bramkowych. Chyba najgroźniejszą okazje po stronie Zagłębia stworzył Bartłomiej Pawłowski, który w 31. minucie przymierzył tuż zza pola karnego, ale jego strzał minął okienko bramki Frantiska Placha.

W drugiej połowie obraz gry nie ulegał zmianie. Goście z Lubina znacznie częściej utrzymywali się przy piłce, ale z ich przewagi niewiele wynikało. Gliwiczanie spisywali się bowiem znakomicie w defensywie, potwierdzając, że mała ilość straconych goli w tym roku nie jest dziełem przypadku. Golkiperowi Piasta najbardziej zagroził w 75. minucie Patryk Tuszyński, który był bliski wykończenia kombinacyjnej akcji gości. Bramkarz zdołał jednak wybić uderzenie z kilku metrów poza boisko. Zawodników Piasta było jedynie stać na pojedyncze zrywy, m.in. za sprawą Joela Valencii. Strzał Ekwadorczyka z linii około 16 metra został zablokowany przez jednego z defensorów Zagłębia.

Piast Gliwice – Zagłębie Lubin 1:0 (1:0)
1:0 – Piotr Parzyszek 15’

Składy:
Piast:
Plach – Kirkeskov, Sedlar, Czerwiński, Mokwa – Jodłowiec, Dziczek – Felix, Valencia (86' Papadopulos), Konczkowski (77’ Pietrowski) – Parzyszek (67’ Sokołowski). Trener: Waldemar Fornalik
Zagłębie:  Forenc – Balić, Guldan, Oko, Czerwiński (23’ Tosik) – Bohar (71’ Mares), Starzyński, Slisz, Jagiełło (81’ Dąbrowski), Pawłowski – Tuszyński. Trener: Ben van Dael

Sędzia: Łukasz Szczech (Warszawa)
Żółta kartka: Dziczek (Piast) - Dąbrowski (Zagłębie)
Czerwona kartka: Felix (20’, Piast)

Widzów: 4541

autor: Piotr Porębski

Przeczytaj również