Ruch stawia na młodzież. Kto jeszcze daje szanse w regionie?

14.04.2016
Ruch Chorzów daje zdecydowanie najwięcej szans młodym zawodnikom w całej polskiej Ekstraklasie. Takie wyliczenia przedstawił niedawno serwis Łączy Nas Piłka. My poszliśmy dalej i sprawdziliśmy ilu młodzieżowców z naszych klubów zagrało w tym sezonie na szczeblu centralnym.
Norbert Barczyk/PressFocus
Sprawdzaliśmy zawodników urodzonych w roku 1994 i młodszych. To piłkarze, którzy mieszczą się w kategorii wiekowej pozwalającej na uczestnictwo w mistrzostwach Europy U-21 które w przyszłym roku odbędą się w Polsce.

Liczba młodzieżowców w drużynie Ruchu i ich wpływ na wyniki całego zespołu są imponujące. Siedmiu wybrańców trenera Waldemara Fornalika zagrało w sumie 7840 minut, strzelając aż 21 goli i notując 12 asyst! Trudno więc się dziwić, że Patryk Lipski, Kamil Mazek, czy Mariusz Stępiński znajdują się na listach życzeń klubów z Polski i Europy.

Blado wygląda dorobek młodzieżowców w naszych pozostałych ekstraklasowych klubach. Dorobek młodych graczy Piasta Gliwice opiera się właściwie jedynie na występach Radosława Murawskiego (29 meczów, 2596 minut i jeden gol). Sebastian Musiolik, Karol Angielski i Jakub Kuzdra uzbierali razem raptem 123 minuty na boisku.

W Podbeskidziu Bielsko-Biała jesienią podstawowym graczem był Krystian Nowak. Wiosną obrońca "Górali" na boisku pojawił się raz, a po klęsce 0:5 z Lechią w Gdańsku na dobre wypadł z "jedenastki". Swoje szanse otrzymywali jeszcze Bartosz Jaroch, Gracjan Horoszkiewicz, Kamil Jonkisz, Mateusz Janeczko i Sebastian Bartlewski, ale z tej piątki tylko Jaroch jest jeszcze w kadrze trenera Roberta Podolińskiego.

Tylko 3 drużyny w Ekstraklasie pod względem minut spędzonych na boisku przez młodzieżowców ustępuje Górnikowi Zabrze. Broniący się przed spadkiem "Trójkolorowi" częściej korzystali tylko z Dominika Sadzawickiego i Adama Dźwigały, ale nawet ta dwójka w żadnym momencie nie mogła czuć się "pewniakami" w składzie trenerów Warzychy, Ojrzyńskiego i Jana Żurka.
Na zapleczu Ekstraklasy rywalizują nasze kluby z Katowic. Za kuźnię talentów uchodzi zwłaszcza Rozwój, ale i GKS Katowice regularnie stara się stawiać na młodzież. Niekwestionowanym numerem jeden w bramce ekipy trenera Jerzego Brzęczka jest Mateusz Kuchta (rocznik 1996). Już dziś sporo do powiedzenia przy Bukowej ma Krzysztof Wołkowicz (1994), podstawowy pomocnik "GieKSy", którego gole już kilka razy przekładały się na cenne, ligowe punkty. Sporą nadzieją wiąże się też z zaledwie 19-letnim napastnikiem, Pawłem Szołtysem, który debiutanckie trafienia na zapleczu Ekstraklasy ma już za sobą.

U trenera Mirosława Smyły Pierwsze skrzypce grają Patryk Kun (1995) i Filip Kozłowski (1995). Zawodnikiem podstawowej jedenastki są również od kilku miesięcy Bartosz Jaroszek (1994) i Michał Gałecki (1996) . Cała czwórka strzeliła łącznie dla ekipy z Brynowa 9 goli. A przecież rośnie też znaczenie kolejnych młodzieżowców - w zimowych sparingach świetnie radził sobie choćby Adam Żak (1994), formy szukają Wojciech Król i Konrad Nowak (1994) i Wojciech Król (1994), których potencjał sięga znacznie wyżej niż zaplecze Ekstraklasy.
Zgodnie z przewidywaniami stosunkowo najwięcej szans młodzi otrzymują w II lidze. Ale im wyższe aspiracje, tym mniej miejsca na eksperymenty. Tak przynajmniej wynika z czystych liczb. W GKS-ie Tychy miejsca w bramce nie oddaje Paweł Florek (1996), ale poza nim jeszcze tylko Mateusz Grzybek (1996) i Dawid Błanik (1997) sporo znaczą dla tyskiej jedenastki, choć ten ostatni w tym roku jeszcze o ligowe punkty nie zagrał.

Na młodzieży opiera się za to gra Nadwiślana Góra. W ekipie trenera Rafała Wójcika jest aż sześciu młodzieżowców którzy w tym sezonie w II lidze "wybiegali" już co najmniej 1000 minut. Kolejnej dwójce do tego wyniku brakuje niewiele. 

Najmłodszymi zawodnikami śląskich ekip którzy zagrali w tym sezonie na szczeblu centralnym są gracze ROW-u Rybnik. Młodszy, Bartosz Ślisz (29.03.1999) póki co miał okazję jedynie na przetarcie z dorosłym futbolem. Jego kolega z tego samego rocznika, Radosław Dzierbicki, doświadczenie w ciągu ostatnich miesięcy zebrał zdecydowanie większe. 17-latek zanotował już szesnaście występów i zdobył jednego gola na II-ligowym froncie! Podstawowymi zawodnikami swojego zespołu są też Paweł Mandrysz (1997), Dawid Gojny (1994), a jesienią sporo bronił Patryk Procek 1995).
W broniącej się przed spadkiem do III ligi bytomskiej Polonii zagrało w tym sezonie już 13 młodzieżowców. To rekord w całym regionie! Trudno jednak mówić, by ktoś poza Mariuszem Malcem (1995) był faktycznie etatowym graczem pierwszej jedenastki. Tymczasem utalentowany defensor zimą opuścił Bytom i przeniósł się do Olimpii Grudziądz. Wiosną na czołowe postaci zespołu wyrastają sprowadzeni z GKS-u Katowice Dariusz Zapotoczny, Wojciech Jurek i Aleksander Januszkiewicz. Ten ostatni nie dość, że szybko wywalczył sobie miejsce w wyjściowym składzie trenera Kościelniaka to zdobył już dwa gole dla bytomian.
autor: ŁM

Przeczytaj również