Ruch rozmawiał z "Gorą"

03.01.2009
Marcin Baszczyński i Damian Gorawski nie wrócą jednak do Ruchu Chorzów. "Niebieskich" nie stać na pozyskanie swoich byłych zawodników.
- Obaj nie są, niestety, piłkarzami na ekonomiczne realia Ruchu, choć do "Gory" rzeczywiście były przymiarki. Z kolei "Baszczu" jest prawym obrońcą. Na tę pozycję najłatwiej w Polsce znaleźć zawodnika, bo 95 procent piłkarzy gra prawą nogą - twierdzi Dariusz Gęsior, współodpowiedzialny w Ruchu za transfery.

Na razie chorzowianie nie pozyskali jeszcze zawodnika w zimowym okienku transferowym. Publicznie nie mówi się nawet o przymiarkach. - Może zdarzyć się i tak, że w ogóle nie będzie nowych nazwisk - dodaje Gęsior.
źródło: SPORT

Przeczytaj również