Rozgrywki na Śląsku przełożone! "Zdrowie jest ważniejsze"

10.03.2020

Piłkarski weekend poza szczeblem centralnym na Śląsku odwołany. Po decyzji premiera Mateusza Morawieckiego o odwołaniu imprez masowych i rekomendacji Ministra Sportu Danuty Dmowskiej-Andrzejuk, namawiającej do odwołania wszystkich imprez sportowych, Śląski Związek Piłki Nożnej zdecydował o przełożeniu najbliższych ligowych kolejek rozgrywanych w ramach rywalizacji na niższych szczeblach.

Łukasz Sobala/PressFocus

Już wczoraj na spodziewane okoliczności zareagował Piast Gliwice. Przy Okrzei wstrzymali sprzedaż biletów na sobotnie spotkanie z Wisłą Kraków. Właściciele karnetów oraz ci, którzy zdążyli już nabyć wejściówki o kolejnych decyzjach Mistrzów Polski zostaną poinformowani w osobnym komunikacie. Piast poinformował również, że ekstraklasowe mecze ekipy trenera Waldemara Fornalika w Gliwicach do odwołania będą się odbywać bez przedstawicieli mediów.

Bez udziału publiczności odbędzie się również dzisiejsze spotkanie GKS-u Tychy z Cracovią w ramach rozgrywek o Puchar Polski. Kogo wpuścić na niedzielne spotkanie II ligi z Górnikiem Łęczna zastanawiają się z kolei w GKS-ie Katowice. Transmisja meczu w TVP Sport wydaje się niezagrożona, nie wiadomo jednak, czy na Bukową zostaną wpuszczeni przedstawiciele pozostałych mediów.

Nad rozwiązaniem najbardziej palących kwestii związanych z organizowaniem weekendowych spotkań zastanawiali się również przedstawiciele niższych lig. Zastanawiali, bo decyzję podjął za nich Śląski Związek Piłki Nożnej. - Rozmawialiśmy z trzema innymi Związkami: Dolnośląskim, Opolskim i Lubuskim. Profilaktycznie jedną kolejkę przenosimy na maj. W czwartek zbieramy się na zarządzie PZPN i podejmiemy decyzję co dalej. Rozgrywki na Śląsku przesuwamy, bierzemy pod uwagę, że zostaną po prostu dokończone w późniejszych terminach niż planowaliśmy. Zdrowie ludzi jest ważniejsze niż nasze amatorskie rozgrywki - tłumaczy Henryk Kula, prezes ŚlZPN.

Sonda

Decyzja formalnie zapadnie na jutrzejszym posiedzeniu Komisji d/s Nadzwyczajnych. Jak słyszymy w budynkach ZPN, rozważane jest również przełożenie kolejek zaplanowanych na 20-22 marca. Tu jednak ostateczna decyzja nie zapadła, bo trudno wyobrazić sobie ligowy kalendarz po kolejnych korektach.

Póki co śląscy ligowcy są zaskoczeni nagłą decyzją związku. Tym bardziej, że jeszcze kilka godzin temu mówiło się, że rozgrywanie spotkań na niższych szczeblach nie jest zagrożone. - Musieliśmy szybko zmienić plany. Zdążyliśmy już umówić sparing z Hutnikiem Kraków o ile Małopolski Związek również zdecyduje się na przekładanie spotkań. Mecz odbędzie się oczywiście na zamkniętym obiekcie tak, by w najwyższym stopniu zadbać o zdrowie, ale jednocześnie realizować plan treningowy i pozostać w cyklu meczowym - mówi dyrektor sportowy Tomasz Stefankiewicz.

Podobną drogą pójdą również zapewne w innych klubach. Problem dotyczy nie tylko seniorów, ale także drużyn młodzieżowych. Wygląda więc na to, że zamiast gier o punkty zespoły będą toczyć boje sparingowe. I drżeć o to, jak wiele jeszcze spotkań zostanie przełożonych. Poza znalezieniem terminów problemem może stać się bowiem wysokie obłożenie boisk, na których skumulują się spotkania grup młodzieżowych i pierwszych zespołów. - Zaprosimy przedstawicieli klubów i wszystko dogadamy - zapewnia prezes ŚlZPN, Henryk Kula.

autor: Łukasz Michalski

Przeczytaj również