Rivas może grać
- Tę decyzję podejmie oczywiście trener Wieczorek. Dla mnie najważniejsze jest, że Rivas przyleciał do kraju z wizą D8. Ten druk oznacza, że ma pozwolenie na pracę w naszym kraju. Jedyne, co trochę martwi, to termin jej wystawienia. Kończy się w połowie lutego, a to oznacza, że w zimie Willy jeszcze raz będzie musiał lecieć do ojczyzny. Zwykle takie dokumenty wystawia się na rok. Tym będziemy się jednak martwić za kilka miesięcy - uważa Jan Zieleźnik, kierownik Górnika, który już rozpoczął procedurę zatwierdzania Rivasa do gry.
Inaczej mają się sprawy z Leo Markowskim. Brazylijczyk miał wczoraj wrócić do Polski, ale w jego przypadku termin przesuwa się z dnia na dzień. Jeżeli piłkarz, który w Brazylii wziął w tym czasie ślub, nie wróci przed weekendem, oznaczałoby to, że Markowski byłby do dyspozycji Ryszarda Wieczorka najwcześniej na mecz piątej kolejki z Piastem Gliwice.
Więcej w Dzienniku "SPORT"