Rekordowa kara! Aż 22.000 zł

04.12.2008
Prezes Joachim Langer nałożył 22 tysiące złotych kary na Bartłomieja Grabczyńskiego. - Dla mnie jest to śmieszne. Wszystko wyjaśni się w sądzie - mówi obrońca GKS-u Jastrzębie.
Tak wysokiej kary w historii naszej piłki chyba jeszcze nie było. Prezes klubu GKS Jastrzębie nałożył na swojego piłkarza karę 22 tysięcy złotych! - Dla mnie jest to śmieszne. Spotkamy się w sądzie. Papiery zostały już wysłane - mówi Bartłomiej Grabczyński. - Podobno złamałem jakiś regulamin. Niby namawiałem kibiców, by wyzywali naszego prezesa. To jest całkowitą nieprawdą. Z władzami klubu jednak nie mam już zamiaru rozmawiać - podkreśla.

Klub jest winien zawodnikowi około 26 tysięcy złotych. - Czekam na wypłatę od sierpnia. Prezes podpisał pismo, że ma wobec mnie takie zaległości. Następnie zostałem przesunięty do rezerw - opowiada zawodnik. - Zacząłem prawnie domagać się swoich pieniędzy. 27 listopada otrzymałem pismo z datą 23 października, że zostaję przesunięty do rezerw i muszę zapłacić tak wysoką karę. To jest jakaś parodia! - złości się Grabczyński.

Zawodnik jest przekonany, że racja leży po jego stronie. - Myślę, że z wygraniem sprawy nie będzie większych problemów. Teraz chcę tylko jak najszybciej rozwiązać z klubem kontrakt - kończy piłkarz.
autor: Sebastian Skierski

Przeczytaj również