Radolsky odwiedził Ruch

13.02.2009
"Niebiescy" zremisowali z Duklą Bańska Bystrzyca. Pierwszy "turecki" sparing piłkarzy Ruchu oglądał Duszan Radolsky, ich były trener, dziś prowadzący Żilinę. Zdradził on, że miał ofertę z Bełchatowa.
Radolsky przebywa w Antalyi z Żiliną. Dukla będzie drugim przeciwnikiem jego piłkarzy w trakcie rundy wiosennej. - Dostałem informację, że z Ruchem zagrają w optymalnym składzie, dlatego chciałem ich zobaczyć na własne oczy - mówił Radolsky. Komu po cichu kibicował? - Nikomu, bo w Dukli też pracowałem. Nadal gra w niej kilku "moich" zawodników, których wprowadzałem do zespołu - tłumaczył z uśmiechem.

[url=http://www.sportslaski.pl/Banska-Bystrzyca-Ruch-1-1,sport-slaski,5502,info.html][b]Przeczytaj relację ze sparingu Ruchu Chorzów z Duklą Bańska Bystrzyca >[/b][/url]

Kiedy tylko pojawił się przy boisku, na którym rozegrany został sparing Ruchu, od razu zaczęli do niego podchodzić ludzie ze sztabu, z Bogusławem Pietrzakiem na czele. Po zakończeniu rozgrzewki, Słowaka otoczyli piłkarze. - Cieszymy się bardzo, że mieliśmy okazję spotkać naszego dobrego znajomego - podkreślił Krzysztof Nykiel.

Gdyby chorzowianie wykazali więcej zimnej krwi, pewnie wygraliby na oczach byłego trenera. - Muszą wykorzystywać takie sytuacje jakie mieli - ocenił Radolsky, który derbów z Górnikiem Zabrze niestety nie zobaczy. - Mamy mecz ligowy w niedzielę. Nie ma zatem takiej możliwości - wyjaśnił.

Radolsky potwierdził, że po odejściu z Ruchu otrzymał propozycję z GKS-u Bełchatów. Miało to jednak miejsce kilka dni po podpisaniu kontraktu z Żiliną.
autor: Krzysztof Kubicki

Przeczytaj również