"Przemek jest w gazie"
07.08.2008
Pierwszy raz w życiu zagra Pan w derbach Śląska. Czego się Pan spodziewa?
Maciej Scherfchen: Gdy słyszę słowo „derby” zawsze mam jedno skojarzenie - walka i rywalizacja w czystej postaci, a wszystko podlane niecodziennymi emocjami i oczekiwaniem kibiców.
Zimą tego roku o rywalizacji Ruchu z Górnikiem na Stadionie Śląskim było głośno nie tylko w Polsce, ale i w Europie. Wtedy pewnie nawet Pan nie przypuszczał, że za kilka miesięcy dostanie Pan szansę gry w podobnym wydarzeniu.
- Trudno było przejść obojętnie obok tamtego meczu. Siedziałem wtedy przed telewizorem i co tu dużo mówić zazdrościłem kolegom z Chorzowa i Zabrza, że mają szansę doświadczyć tej niesamowitej atmosfery. Liczę, że w przyszłym roku, gdy zagramy rewanż, poczuję to na własnej skórze.
Wygląda na to, że kluczowymi piłkarzami dla tej rywalizacji mogą być zawodnicy, którzy trafili na Śląsk z Lecha Poznań.
- Spodziewam się, że wiele oczu będzie skierowane na Przemka Pitrego z Górnika oraz na mnie i Marcina Zająca. Przemek jest w wielkim gazie. W sparingach strzelał gole jak na zawołanie - jak nie jeden, to dwa - na luzie, z uśmiechem na ustach. Cieszę się, bo to supergość. Życzę mu, żeby strzelił gola także w meczu z Ruchem, z tym zastrzeżeniem, że my strzelimy dwa. Może to właśnie Marcin Zając rozstrzygnie o losach spotkania?
Maciej Scherfchen: Gdy słyszę słowo „derby” zawsze mam jedno skojarzenie - walka i rywalizacja w czystej postaci, a wszystko podlane niecodziennymi emocjami i oczekiwaniem kibiców.
Zimą tego roku o rywalizacji Ruchu z Górnikiem na Stadionie Śląskim było głośno nie tylko w Polsce, ale i w Europie. Wtedy pewnie nawet Pan nie przypuszczał, że za kilka miesięcy dostanie Pan szansę gry w podobnym wydarzeniu.
- Trudno było przejść obojętnie obok tamtego meczu. Siedziałem wtedy przed telewizorem i co tu dużo mówić zazdrościłem kolegom z Chorzowa i Zabrza, że mają szansę doświadczyć tej niesamowitej atmosfery. Liczę, że w przyszłym roku, gdy zagramy rewanż, poczuję to na własnej skórze.
Wygląda na to, że kluczowymi piłkarzami dla tej rywalizacji mogą być zawodnicy, którzy trafili na Śląsk z Lecha Poznań.
- Spodziewam się, że wiele oczu będzie skierowane na Przemka Pitrego z Górnika oraz na mnie i Marcina Zająca. Przemek jest w wielkim gazie. W sparingach strzelał gole jak na zawołanie - jak nie jeden, to dwa - na luzie, z uśmiechem na ustach. Cieszę się, bo to supergość. Życzę mu, żeby strzelił gola także w meczu z Ruchem, z tym zastrzeżeniem, że my strzelimy dwa. Może to właśnie Marcin Zając rozstrzygnie o losach spotkania?
Polecane
Ekstraklasa
Przeczytaj również
07.08.2022
07.08.2022
Główka Paluszka metodą na wicemistrzów
05.08.2022
05.08.2022
Bez gola, bez błysku, bez punktów