Prawda: To była żenada
19.10.2008
"Jedenastkę" na bramkę zamienił Jakub Grzegorzewski. Kilka sekund później czerwoną kartkę za dyskusje zobaczył Madrin Piegzik. Opolanie nie mogli się bowiem pogodzić z decyzją arbitra.
- Nie mogę się jeszcze otrząsnąć - mówi trener Andrzej Prawda. - To co wyczyniał sędzia to po prostu żenada. Po rzucie rożnym następuje gwizdek, wszyscy piłkarze stoją, nie wiedzą co się dzieje, a sędzia wskazuje na Copika, kara kartką Ganowicza i daje karnego. Wzburzony Piegzik krzyczy, że za coś takiego karny to żart i wylatuje z boiska - dodaje szkoleniowiec Odry.
Siły się wyrównały w 62 minucie po drugiej żółtej kartce dla Wojciecha Musuły. Gol rozstrzygający o porażce Odry padł w 83 minucie.
- Nie mogę się jeszcze otrząsnąć - mówi trener Andrzej Prawda. - To co wyczyniał sędzia to po prostu żenada. Po rzucie rożnym następuje gwizdek, wszyscy piłkarze stoją, nie wiedzą co się dzieje, a sędzia wskazuje na Copika, kara kartką Ganowicza i daje karnego. Wzburzony Piegzik krzyczy, że za coś takiego karny to żart i wylatuje z boiska - dodaje szkoleniowiec Odry.
Siły się wyrównały w 62 minucie po drugiej żółtej kartce dla Wojciecha Musuły. Gol rozstrzygający o porażce Odry padł w 83 minucie.
Polecane
I liga
Przeczytaj również
24.07.2022
24.07.2022
"GieKSa" w szoku przy pustym Blaszoku