Prawda kontra Brosz

31.07.2008
Rozpoczynamy cykl artykułów zatytułowanych „Konfrontacja”, w których zadając te same pytania, będziemy sprawdzali wiedzę i pamięć osobowości z naszych drużyn.
Na pierwszy ogień idą trener opolskiej Odry Andrzej Prawda i Marcin Brosz, szkoleniowiec Podbeskidzia Bielsko-Biała. Obie drużyny zmierzą się ze sobą w jutrzejszym meczu I ligi.

[b]1. Co wiem o swoim przeciwniku?[/b]
[b]Andrzej Prawda[/b]: Niewiele, ale to co wiem jest bardzo pozytywne. Miałem okazję co najmniej dwukrotnie zmierzyć się z Marcinem. Raz jako dyrektor sportowy i ostatnio jako trener. Bilans nie jest dla mnie korzystny, oba mecze przegrałem. Mam zatem szacunek do warsztatu Marcina.
[b]Marcin Brosz:[/b] Wiadomo, trener-dyrektor (śmiech). Znany szkoleniowiec. Pracował między innymi w Świcie Nowy Dwór Mazowiecki.
[b]STAN: 1-1[/b]

[b]2. Kto zapewnił Podbeskidziu ostatnie zwycięstwo w Opolu (2-1)?[/b]
[b]Andrzej Prawda[/b]: Nie pamiętam. Może pierwsza literka? S (podp. red). Nie, nie, nie... Nawet nie próbuję.
[b]Marcin Brosz:[/b] Mariusz Sacha, strzelec dwóch bramek. Pierwsza po wrzutce z lewej strony Pawła Żmudzińskiego. Przy drugiej podawał chyba Krzysiu Zaremba..
[b]STAN: 1-2[/b]

[b]3. Brunetki, czy blondynki?[/b]
[b]Andrzej Prawda[/b]: To dopiero trudne pytanie! Brunetki i blondynki, ja wszystkie... I proszę trzy kropki wstawić. Zresztą w moim wieku, to już nie ma wyboru (śmiech).
[b]Marcin Brosz:[/b] Od dwunastu lat mam żonę blondynkę.

[b]4. Ile zespołów może w tym sezonie spaść z I ligi?[/b]
[b]Andrzej Prawda[/b]: Jedynym trenerem, który zna odpowiedź jest Krzysiu Chrobak z Górnika Łęczna, bo on... naucza matematyki. Dużo wie pewnie też szef wydziału prokuratury we Wrocławiu.
[b]Marcin Brosz:[/b] Nie mam bladego pojęcia, nie można racjonalnie odpowiedzieć na to pytanie, patrząc co się dzieje w polskiej piłce.
[b]STAN: 1-2[/b] (poprawna odpowiedź: cztery drużyny spadają bezpośrednio, zaś dwie mogą przegrać w barażach).

[b]5. Kto w zespole najbliższego rywala zagrał na prawej obronie w ostatnim meczu?[/b]
[b]Andrzej Prawda[/b]: Nigdy nie zajmuję się drużyną przeciwna. Skupiam się wyłącznie na swoim zespole. Zresztą teraz gramy u siebie, więc niech to Marcin się głowi nad naszym ustawieniem.
[b]Marcin Brosz[/b]: Adam Orłowicz. Został zmieniony w końcówce. Muszę takie informacje znać, za to mi płacą i z tego żyję.
[b]STAN: 1-3[/b]

[b]6. Kogo by pan kupił z zespołu przeciwnika?[/b]
[b] Andrzej Prawda[/b]: Łukasza Gorszkowa znam i pamiętam, to doświadczony zawodnik. Nie trzeba przedstawiać Grzegorza Patera. Najciekawsze jest to, że w Podbeskidziu nie grają nazwiska. I to przynosi ciekawy skutek. Zakupy? Nie będę nikogo podkradał. Niech każdy gra tym co ma.
[b]Marcin Brosz[/b]: Odra ma wielu bardzo ciekawych zawodników począwszy od Marcina Fecia. Tomasz Copik i Łukasz Ganowicz byli w kręgu naszych zainteresowań. Przewijał się temat Pape Samba Ba. Kiedyś luźne rozmowy prowadziliśmy z Madrinem Piegzikiem. Marek Tracz, czyli „Traczu”, to zawodnik, którego wszyscy w I lidze znają. Kiedyś bardzo podobała mi się gra Marcina Rogowskiego. Adam Orłowicz zapowiadał się na ciekawego obrońcę. Marcin Józefowicz grał w Podbeskidziu i zostawił po sobie dobre zdanie. Na tę chwilę mam jednak ułożoną kadrę i nie kupiłbym nikogo.

[b]STAN KOŃCOWY: 1-3[/b], zwycięzcą konfrontacji został Marcin Brosz.
autor: Krzysztof Kubicki

Przeczytaj również