Porozumienie na Cichej

12.01.2009
Prawie godzinę trwała rozmowa władz Ruchu Chorzów z piłkarzami. Nie było sensacji, bo trening odbył się normalnie. Zabrakło na nim jedynie Macieja Scherfchena.
Kilka dni temu wybuchła bomba - "Niebiescy” nie płacą swoim zawodnikom na czas, mają już dwumiesięczne poślizgi w regulowaniu pensji. Problem tyczy się również premii. Z tego powodu przed wznowieniem zajęć, prezes Katarzyna Sobstyl, dyrektor Mirosław Mosór i główny udziałowiec Mariusz Klimek wkroczyli do szatni. Dyskusja była długa, lecz jej efekt pomyślny. - Jest porozumienie - poinformowała prezes Sobstyl. Co z finansami klubu?

- Nie ma kryzysu w Ruchu Chorzów. Kryzys dotknął światowe rynki. My istniejemy i gramy dalej. Nie było zagrożenia, że piłkarze nie wyjdą na trening - zapewniała pani "sternik". Nie wierzył w takie ryzyko i Bogusław Pietrzak. - Chylę czoła przed chłopakami. Niezależnie od tego, co usłyszeliby od władz, to jestem przekonany, że wyszliby na zajęcia. Nie sądzę, aby nawet w ich myślach był pomysł buntu - stwierdził szkoleniowiec Ruchu. Jego słowa potwierdzali sami zainteresowani. Niektórzy z nich sprawdzili przed treningiem stan swoich kont i zaległych kwot nie zobaczyli. Część z nich ma zostać przelana we wtorek, tak zapowiedziała Katarzyna Sobstyl.

- Szkoda, że taka rozmowa nie odbyła się wcześniej, bo uniknęlibyśmy całej zawieruchy - skwitował wychodząc z szatni Rafał Grodzicki, który wczoraj wspierał w stolicy Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Było z nim jeszcze kilku kolegów. Nie stawił się spośród nich jedynie Maciej Scherfchen. - Nie musiał, bo było powiedziane, że kto bierze udział w tym wydarzeniu, ten ma poniedziałek wolny. Maciejowi zresztą wyjątkowo nie było po drodze - tłumaczył zawodnika Bogusław Pietrzak. Między wierszami próbowano się jednak doszukać drugiej historii absencji "Szeryfa". To na stronach naszego portalu defensywny pomocnik jako jedyny pod nazwiskiem wypowiedział się o zadłużeniu klubu. Mariusz Klimek szybko zareagował. - Nie stać nas na utrzymanie tak drogiego zawodnika - oznajmił.

- Nie potrafię powiedzieć, czy Maciej zostanie. Patrząc na jego umiejętności, chcę, by tak się stało Sprawa wymaga więc porozumienia piłkarza z władzami. Z tego co wiem, do spotkania ma dojść dziś lub jutro - zdradził trener Pietrzak, który w poniedziałek poza Scherfchenem nie miał też do dyspozycji Marcina Sobczaka. 21-letni napastnik przebywa na zgrupowaniu MSK Żilina. Transfer powinien zostać sfinalizowany do środy. Na Cichej wznowił zajęcia Daniel Feruga, lecz jemu najbliżej obecnie do GKS-u Jastrzębie, do którego miałby zostać wypożyczony na pół roku. Do kadry "Niebieskich" dołączył za to Maciej Mizgajski. Ten sam młody zawodnik w ubiegłym tygodniu trenował z Piastem Gliwice.

Pierwsze, zupełnie nowe twarze, pojawią się w Chorzowie we wtorek. Na badaniach będzie Tomasz Judkowiak. 24-letni bramkarz zdążył zadebiutować w ekstraklasie w barwach Pogoni Szczecin, gdzie poznał Bogusława Pietrzaka. Ostatnio grał w Stali Poniatowa.

- Proszę się nie spodziewać nazwisk, które zwalą Polskę z nóg - nie krył trener "Niebieskich”, co potwierdza deklarację Mariusza Klimka. Najważniejsza persona na Cichej nie planuje tej zimy transferów. Kadra zostanie uzupełniona młodymi graczami. - Na szczęście była ona przez ostatni rok budowana logicznie - dodał Pietrzak.
autor: Krzysztof Kubicki

Przeczytaj również