Pontus wyjedzie z Opola

30.09.2008
Najpewniej za tydzień zostanie rozwiązany kontrakt Marcina Pontusa z Odrą Opole. Piłkarz zarzucił klubowi nie regulowanie zobowiązań płacowych.
23-letni napastnik trafił na Oleską na początku roku. Podpisał roczny kontakt, lecz wątpliwe, że umowa zostanie wypełniona. Powód? Kilka tygodni temu Pontus wysłał do PZPN pismo, informując, że Odra ma wobec niego zaległości finansowe. Chłodno ten fakt przyjęli nie tylko działacze, ale również sztab szkoleniowy i pozostali piłkarze. – My mamy rodziny, ale chcemy klubowi pomóc, więc siedzimy cicho – irytowali się najbardziej doświadczeni w kadrze.

- Marcin stracił zaufanie. Poza tym nie spełnił pokładanych nadziei na boisku. Otrzymał wiele szans, wychodził w pierwszym składzie i miał być wiodącą postacią tego zespołu. Tak się nie stało. Regularnie strzelał tylko w rezerwach, więc nie będziemy Pontusa zatrzymywać. Chyba się pożegnamy – oznajmia trener Odry, Andrzej Prawda.

Pontus do Opola trafił z Jastrzębia, skąd też odchodził w burzliwych okolicznościach. Jako napastnik Odry strzelił trzy bramki. Sprawy ewentualnego rozstania z klubem z Oleskiej nie chce komentować, aż do jej sfinalizowania. Najpewniej decyzja zapadnie w nadchodzący wtorek. – Piłkarz ma prawo złożyć wniosek o rozwiązanie kontraktu. Jego wybór – komentuje Leszek Wróblewski, dyrektor Odry.

Aktualnie Marcin Pontus jest chory i nie bierze udziału w treningach Odry Opole.
autor: Krzysztof Kubicki

Przeczytaj również