Polonia - Śląsk 1-1

16.08.2008
Polonia Bytom zremisowała przed własną publicznością ze Śląskiem Wrocław. Prowadzenie dla beniaminka uzyskał Vuk Sotirović, ale remis gospodarzom uratował Marek Bażik.

Zanim rozbrzmiał pierwszy gwizdek arbitra, bytomscy kibice brawami podziękowali „tym, którzy przyczynili się do otrzymania przez klub licencji na grę w ekstraklasie”. Na oklaski starali się także zasłużyć piłkarze Polonii, ale próby Michała Zielińskiego i Mariusza Przybylskiego nie zagroziły bramce gości. Śląsk odpowiedział strzałami Janusza Gancarczyka, Vuka Sotricovicia i Sebastiana Mili.

 

W kolejnych akcjach Michal Pesković musiał wykazać się dużą klasą. Golkiper Polonii dwukrotnie interweniował przy strzałach Sotirovica. Napastnik Śląska tego wieczora z dużą łatwością radził sobie z obroną gospodarzy. Po nieco ponad pół godzinie meczu, Mila dośrodkował wprost na głowę Zbigniewa Wójcika. Piłka po strzale doświadczonego obrońcy zatrzymała się na słupku. Kilka minut później bramkarz gospodarzy po raz kolejny wygrał pojedynek z Sotiroviciem.

 

Polonia w końcówce pierwszej odsłony odgryzła się strzałem głową Zielińskiego oraz wolejem Grzegorza Podstawka. Ten drugi dostał piłkę na 5 metrze, ale uderzył na tyle słabo, że Wojciech Kaczmarek nie miał problemów ze złapaniem piłki.

Po przerwie piłkarze obu drużyn strzelali mniej ale celniej. W 64. minucie meczu piłkę z rzutu rożnego  dośrodkował Sebastian Mila, a nie pilnowany Vuk Sotirović strzałem głową pewnie pokonał Michala Peskovića. Serb przesadził jednak z manifestowaniem swej radości prowokując bytomskich kibiców, za co ujrzał żółtą kartkę. – Nie mam pojęcia skąd taka decyzja sędziego – dziwił się Sotirović.

 

Trener Marek Motyka irytował się natomiast postawą swoich defensorów – Mając tak wysokich stoperów nie możemy pozwalać, by bramkę głową strzelał nam tak filigranowy piłkarz jak Sotirović. Każdy z moich piłkarzy miał odpowiadać za jednego rywala. Bardzo jestem ciekaw, kto miał kryć strzelca bramki – złościł się szkoleniowiec gospodarzy.

 

Bytomianie uratowali remis kilkanaście minut przed końcem meczu. Jakub Zabłocki wpadł z piłką w pole karne i został sfaulowany przez Mariusza Pawelca. Rzut karny pewnie wykorzystał Marek Bażik. W końcówce inicjatywa należała do podopiecznych Marka Motyki, ale wynik spotkania nie uległ już zmianie.

 

Pod szatniami:

[b]Wojciech Górski[/b] (pomocnik Śląska): Jesteśmy rozczarowani tym wynikiem. Zmarnowaliśmy kilka dogodnych sytuacji bramkowych, zwłaszcza w pierwszej połowie. W końcówe meczu Polonia przycisnęła, czego efektem był wyrównujący gol.

[b]Michał Zieliński[/b] (napastnik Polonii): Było to wyrównane spotkanie, ale pozostał niedosyt. Graliśmy u siebie, więc podział punktów nie może nas zadowalać. Czasem tak już jest, że jak bardzo się czegoś chce, to nie wychodzi.

[b]Grzegorz Podstawek[/b] (napastnik Polonii): Nie zdobyliśmy jednego punktu, a straciliśmy dwa. Szkoda okazji, jaką miałem chwilę przed przerwą. Nie uderzyłem tak, jak chciałem.Musimy popracować nad wykończeniem akcji.

 

Konferencja prasowa:

[b]Ryszard Tarasiewicz[/b] (trener Śląska): Udało nam się zrealizować wszystkie założenia taktyczne.Przez większość meczu dyktowaliśmy warunki gry. Zasłużyliśmy na coś więcej, niż tylko remis. Żałuję, że do Bytomia nie mogli przyjechać nasi kibice. W końcówce zabrakło nam ich wsparcia.

[b]Marek Motyka[/b] (trener Polonii): Goście postawili nam poprzeczkę bardzo wysoko. Ubolewam nad naszą skutecznością. Źle rozegraliśmy pierwszą część meczu. Za mało było strzałów z dystansu i stałych fragmentów gry. Nie zmienia to faktu, że gdyby Podstawek wykorzystał swoją sytuację, to mecz ułożyłby się dla nas zupełnie inaczej. Moim piłkarzom należą się słowa uznania za to, że w ciągu kilku ostatnich minut potrafili rozgrzać publiczność do czerwoności.

 

[b]Polonia Bytom – Śląsk Wrocław 1-1 (0-0)
[/b]0-1 - Sotirović, 64 min
1-1 - Bazik (karny),  77 min

[b]Polonia[/b]: Pesković - Hricko, Owczarek, Dziółka, Sokolenko - Trzeciak (69. Jaromin), Przybylski, Bażik, Wolański (58. Komorowski) - Podstawek, Zieliński (62. Zabłocki).
Trener Marek Motyka.

[b]Śląsk[/b]: Kaczmarek -  Pawelec, Wójcik, Celeban, Wołczek (90. Socha) - Ostrowski, Górski, Sztylka, Ostrowski, Janusz Gancarczyk, Mila (74. Ulatowski) - Sotirović.
Trener Ryszard Tarasiewicz.

 

[b]Żółte kartki[/b]: Wolański, Komorowski - Sotirović, Wójcik, Ulatowski, Wołczek.

[b]Sędziował[/b] Piotr Siedlecki (Warszawa).
[b]Widzów[/b]: 4000.


Statystyki
strzały celne: 4/4
strzały niecelne: 8/12
poprzeczki 0/0
słupki: 0/1
rzuty rożne: 5/5
faule: 13/12
spalone: 2/1

autor: Kamil Kwaśniewski

Przeczytaj również