Polonia - Piast 1-3 (ME)

31.10.2008
Patryk Pabinak zdobywając dwa gole w końcówce meczu zapewnił drużynie Piasta Gliwice zwycięstwo nad Polonią Bytom w spotkaniu Młodej Ekstraklasy.
Początek spotkania wcale nie zapowiadał tak sromotnej porażki gospodarzy. Już w jednej z pierwszych akcji Robert Wojsyk zwiódł obrońcę gości i precyzyjnym strzałem z 17 metrów pokonał Ponichterę. - Z niego będą ludzie - uśmiechał się obserwujący początek tego meczu Marek Motyka. Trener Polonii mógł być zadowolony, gdyż w ciągu kwadransa młodzi piłkarze aż cztery razy zatrudnili golkipera Piasta. Gdyby Wojsyk, Nazar i dwukrotnie Królikowski uderzali bardziej precyzyjnie mogło być już po meczu.

Z czasem do głosu zaczęli dochodzić podopieczni Janusza Iłczyka, wzmocnieni aż sześcioma piłkarzami z pierwszego zespołu. Daniel Iwan wpadł w pole karne, podał piłkę, która przy biernej postawie defensywy trafiła pod nogi Łukasza Cetery. Ten z bliskiej odległości wpakował ją do bramki i mieliśmy remis. W końcówce pierwszej odsłony dwa gole zdobył aktywny Iwan, jednak żaden nie został uznany.

Po zmianie stron piłkarze obu ekip mocno spuścili z tonu. Dopiero w końcówce spotkania gracze Piasta strzelili dwie bramki. Autorem obu trafień był rezerwowy Piasta - Patryk Pabiniak. W szeregach Polonii jedynym zadowolonym może być bramkarz Rafał Jarzombek, który mimo, iż wpuścił aż 5 bramek to pojedzie wraz z pierwszym zespołem na mecz Ekstraklasy. Niestety, nie dzięki dobrym interwencjom, a kontuzji Michala Peskovica.

[b]Eugeniusz Wyląg [/b](trener Polonii): Zagraliśmy jak zawsze. Do przerwy idzie nam dobrze, później popełniamy tak proste błędy, że brakuje mi słów. Bramki dla Piasta to prezenty naszych obrońców. Męskich rozmów z zespołem było już tak dużo, a efektów nie widać. Jeśli nie wykorzystuje się tak dobrych okazji, jakie mieliśmy wtedy nie można wygrać. Spadliśmy na ostatnie miejsce, a rywale nam solidnie odjechali.
 
[b]Janusz Iłczyk[/b] (trener Piasta): W pierwszej połowie nie uznano nam dwóch bramek. Jedna z nich była mocno dyskusyjna. Można powiedzieć, że był to mecz podwyższonego ryzyka, gdzie każdy chciał zdobyć trzy punkty. Ekipy pokroju Wisły czy Lecha grają bardziej spokojnie, ale dla nich to już drugi sezon w tych rozgrywkach. Samo spotkanie było ciekawe, obfitowało w sytuacje podbramkowe. Dziś ucieszył mnie występ Pabiniaka. On wciąż szukał tych sytuacji i wszystko mu wychodziło.

[b]Polonia Bytom - Piast Gliwice 1-3  (1-1)[/b]
1-0 - Wojsyk, 2 min
1-1 - Cetera, 35 min
1-2 - Pabiniak, 82 min
1-3 - Pabiniak, 88

[b]Polonia[/b]: Jarzombek - Kral (71. Dzionsko), Stanicki, Nazar, Królikowski - Zalewski, Sikorski, Mamos, Cieluch - Wojsyk (89. Urbaniak), Konieczny (87. Majsner).
Trener: Eugeniusz Wyląg

[b]Piast[/b]: Ponichtera - Burda, Cetera, Drobionka, Nowak - Wazelin, Grolik (58. Pabiniak), Sedlacek (46. Petasz) (85. Widuch), Sienkiewicz (46. Gładkowski) - Wróbel (46. Podgórski), Iwan (71. Koziołkiewicz).
Trener: Janusz Iłczyk

[b]Żółte kartki[/b]: Stanicki, Dzionsko - Iwan
[b]Sędziował[/b] Jacek Lis (Katowice)
autor: Marcin Griner

Przeczytaj również