Polonia - GKS Tychy 0:1. Polonia walczyła ambitnie, ale GKS był lepszy

13.03.2016
W niedzielne popołudnie byliśmy świadkami stojących na niezłym poziomie zarówno sportowym, jak i kibicowskim derbów Śląska, w których na boisku minimalnie lepsi okazali się tyszanie.
Łukasz Sobala/PressFocus
Wydarzenie

Jedyna bramka w tym meczu padła w 22 minucie meczu, gdy Łukasz Grzeszczyk pewnie wykorzystał rzut karny podyktowany za faul na Radzewiczu. Karny był ewidentny i piłkarze Polonii nawet przez chwile nie protestowali.

Bohater

Któż jeśli nie strzelec jedynej bramki? Łukasz Grzeszczyk w decydującym momencie nie bał się wziąć odpowiedzialności i pewnym strzałem w lewy górny róg umieścił piłkę w siatce

Rozczarowanie

Michał Zieliński nie popisał się w tym meczu. W 79 minucie zachował się bardzo nieodpowiedzialnie atakując Górkiewicza w nieprzepisowy sposób. Napastnik Polonii kopnął rywala w głowę i sędzia nie miał wątpliwości, że za to zagranie należy się czerwona kartka

Co ciekawego?

- Na trybunach stadionu przy Olimpijskiej zasiadło ok 300 kibiców GKS-u Tychy, którzy od początku spotkania głośno dopingowali swoich pupili. Kibice Polonii mieli problemy z wejściem na stadion i rozpoczęli doping dopiero po ok 10 minutach meczu. Obie grupy kibiców stworzyły dziś na stadionie świetną atmosferę

- W 15 minucie powinno być 1:0 dla gospodarzy. Na prawej stronie dwójkową akcje przeprowadzili Zieliński z Zakrzewskim, ten drugi zagrał na 5 metr do Lachowskiego, który powinien był umieścić piłkę w siatce, ale jego strzał zdążył jeszcze ofiarna interwencją zablokować obrońca gości

- Po bramce na 0:1 mecz nadal kontrolowali goście. To oni dłużej utrzymywali się przy piłce i stworzyli jeszcze kilka okazji, ale nie udało się podwyższyć prowadzenia

- Polonia zaatakowała dopiero ok 60 minuty, po tym jak kilku roszad w składzie dokonał trener Kościelniak

- W 88 minucie sprytnym strzałem z rzutu wolnego popisał się Lachowski, ale Florek końcami palców zdołał wybić piłkę na rzut rożny

- Gospodarze walczyli bardzo ambitnie, ale w końcowych minutach było w ich poczynaniach ofensywnych widać brak jednego zawodnika

- W najbliższej kolejce Polonia zagra kolejny derbowy mecz. Bytomianie jada do Rybnika na mecz z tamtejszym ROW-em. Tyszanie z kolei na własnym stadionie podejmują Puszczę Niepołomice

Polonia Bytom - GKS Tychy 0:1 (0:1)

0:1 Grzeszczyk (karny), 22 min.

Polonia : Olszewski – Jurek, Słodowy, Janosik, Setlak, Mróz (66' Kowalczyk), Zakrzewski (58' Januszkiewicz), Kutarba (55' Rylukowski), Lachowski, Zapotoczny, Zieliński

GKS : Florek – Gancarczyk, Grzybek (85' Rutkowski), Grzeszczyk, Bukowiec, Mańka, Mączyński (61' Górkiewicz), Radzewicz, Tanżyna, Zganiacz (71' Hirskyi), Varadi (68' Pląskowski)

Żółte kartki : Kowalczyk, Januszkiewicz - Bukowiec, Gancarczyk

Czerwona kartka : Zieliński, 79 min.

 
źródło: SportSlaski.pl
autor: Michał Piwoński

Przeczytaj również