Rezerwy Rakowa z awansem. Mocny rywal dla III-ligowców

Ekipa Rakowa II Częstochowa dwukrotnie pokonała GKS II Tychy (1:0 u siebie i 3:0 na wyjeździe), pieczętując swój awans do wyższej dywizji. Druga drużyna Rakowa dołączy zatem do grona czterech innych zespołów rezerw, które w przyszłym sezonie zmierzą się ze sobą na najwyższym poziomie rozgrywkowym poniżej szczebla centralnego. Poza dobrze zadomowionymi już ekipami z Legnicy i Zabrza, częstochowianie zagrają przeciwko innemu beniaminkowi, Chrobremu Głogów.

Raków II od początku uważany był za faworyta. Częstochowianie na przestrzeni całego sezonu zgromadzili o 16 punktów więcej od swoich rywali, grając w grupie "północnej", powszechnie uważanej za zbiór zespołów prezentujących poziom wyższy, niż grupa "południowa". Zwycięzcy dwumeczu z boiska pokonani schodzili tylko dwukrotnie - w Ornontowicach (0:1 z Gwarkiem) oraz w Częstochowie, na własnym obiekcie, w starciu przeciwko wicemistrzowi z Radzionkowa (0:3).

Częstochowianie w obydwu meczach przechylali szalę zwycięstwa na swoją stronę w ostatnich kwadransach. Na domowym obiekcie zwycięską i jedyną bramkę tego dnia zdobył 35-letni Przemysław Oziębała, na 12 minut przed końcem regulaminowego czasu gry. Dla doświadczonego piłkarza to już drugi epizod w niebiesko-czerwonej koszulce.

W Tychach worek z bramkami rozwiązał się dopiero w 83. minucie, po trafieniu Bartosza Chłoda, który pięć minut później podwyższył prowadzenie i praktycznie zamknął sprawę awansu. W doliczonym czasie gry wynik ustalił Szymon Zielonka. W rewanżu prym wiedli zatem młodzi - strzelcy bramek na tyskim obiekcie to piłkarze urodzeni odpowiednio w 2002 oraz 2001 roku.

Nie ma wątpliwości, że do trzeciej ligi awansowała drużyna obiektywnie lepsza, jednak w środowisku baraże o awans od dawna budzą wiele kontrowersji. Zawodnicy przez 30 ligowych kolejek walczą o mistrzostwo, jednak ostatecznie najważniejszy moment sezonu sprowadza się do dwóch spotkań, gdzie o wyniku zadecydować może nagła plaga kontuzji czy najzwyklejsza gorsza dyspozycja dnia. W poprzednim roku "ofiarą" tego systemu byli właśnie częstochowianie, którzy polegli w pojedynku z Odrą Wodzisław Śląski. Nie wygląda jednak na to, aby w niedalekiej przyszłości miały się w tej kwestii pojawić zmiany.

Warto także nadmienić, że bilans drużyn rezerw w czwartej lidze pozostanie niezachwiany. Swoją grupę ligi okręgowej wygrała druga drużyna Zagłębia Sosnowiec, która zajmie miejsce Rakowa II Częstochowa. Niewiele zmieni się również w grupie II, do której nie awansowały żadne rezerwy. Najbliżej promocji była ekipa Rekordu, jednak zespołowi z Bielska-Białej do szczęścia zabrakło dwóch "oczek", lub zwyczajnie zwycięstwa z liderem, MKS-em Lędziny - w przedostatniej kolejce sezonu. Starcie to ostatecznie zakończyło się remisem 1:1.

Nadchodzący sezon w "naszej" grupie III ligi zapowiada się pasjonująco. Zaskoczyć mogą zespoły rezerw, ale i faworytów nie brakuje. Po słabej wiośnie powtórzyć zeszłoroczną rundę jesienną będą chciały Goczałkowice. Slęza Wrocław czy Rekord Bielsko-Biała również pokazały swoje ambicje. Sporo dzieje się także w Polonii Bytom, gdzie presja na awans staje się coraz większa. O ciekawej sytuacji drużyny z Bytomia pisaliśmy tutaj.