Podsumowanie - Odra O.

15.12.2008
Podsumowanie jesieni Odry Opole. Nasza ocena - trzy plus. Mimo, że zadłużony klub nie przystawał do I-ligowych norm, to znajduje się nad strefą barażową.
Zdaniem trenera
[b]Andrzej Prawda:[/b] Szkoda niektórych straconych punktów, aczkolwiek na wyniki trzeba wziąć poprawkę, wynikającą z tego, że zebraliśmy kadrę na kilka dni przed inauguracją sezonu. Piłkarzom dały się we znaki problemy finansowe i czekanie całymi miesiącami na należne pieniądze. Chcę też zaznaczyć, że z taką grupą ludzi jeszcze nie miałem przyjemności pracować. Atmosfera w szatni, w trakcie wyjazdów... Będę darzył ten czas dużym sentymentem.

Zdaniem eksperta
[b]Tomasz Nakielski[/b] (były kapitan Odry Opole, obecnie obrońca Polonii/Sparta Świdnica): Solidność w klubie skończyła się kilka lat temu, wraz z odejściem prezesa Janusza Wysokiego. Jego słowom można było wierzyć. Istniało zaufanie. Potem zaczęły się czasy nierealizowanych obietnic. Piłkarze mówili, że na boisku nie myślą o rachunkach za gaz, bo co mieli mówić? Nie da się tymczasem zupełnie odciąć, należycie przygotować do meczu, skoro się nie otrzymuje pieniędzy za swoją pracę. Człowiek koncentruje się na czymś innym niż powinien. Powód? Miasto się nie angażuje w sport. Są różne opcje polityczne, gierki, tarcia. Niech Wrocław będzie przykładem, że można.

Najlepszy piłkarz
[b]Marcel Surowiak[/b] - człowiek od zadań specjalnych. Solidnie "załata" każdą lukę w składzie. W końcu „przykleił się” do Łukasza Ganowicza i stworzył z nim parę środkowych obrońców. Mimo skromnych warunków, ,,Surowy' grał na tyle dobrze, że wzbudził zainteresowanie klubów z ekstraklasy.

Najlepszy mecz
Z [b]Koroną Kielce (2-0)[/b] - nie dość, że udało się strzelić dwie bramki, to jeszcze defensywa nie popełniła rażących błędów, choć przecież w składzie rywala roiło się od piłkarzy znanych z boisk ekstraklasy. Spotkanie, które pokazało, że w tym zespole drzemał spory potencjał.

[b]Plusy[/b]
- mimo zadłużenia i faktu, że klub otrzymał zgodę na grę w I lidze na trzy dni przed startem sezonu, Odra uplasowała się w środku tabeli,
- rodzinna atmosfera w szatni, dzięki której drużyna zdobyła wiele punktów. Zawodnicy nie tylko pożyczali sobie pieniądze, ale też mogli liczyć, jeden na drugiego,
- sprzedano działkę w Zakrzowie, co daje nadzieję, że chociaż na jakiś czas klub będzie miał za co funkcjonować.

[b]Minusy[/b]
- Odra już rok temu zaczęła tracić płynność finansową, a ten rok był najgorszym od wielu lat pod względem organizacyjnym,
- doszło do przepychanek słownych między piłkarzami, a działaczami, które na pewno nie pomagają kreowaniu dobrego wizerunku klubu,
- drużyna grała w kratkę, bo po dobrych meczach rozgrywała zupełnie bezbarwne,
- zdecydowanie brakowało zawodnika z instynktem do strzelania goli,
- doszło do incydentów na tle rasistowskim na stadionie i poza nim.
autor: Krzysztof Kubicki

Przeczytaj również