Piłkarze nie odebrali pieniędzy
27.11.2008
Między piłkarzami, a prezesem Joachimem Langerem trwa wojna. Klub nie płacił w ostatnich miesiącach na czas. Dlatego drużyna zaprotestowała i nie pojechała na mecz sparingowy. "Sternik" klubu nałożył na zawodników kary finansowe o równowartości... wszystkich zaległych premii.
- Zgoda, złamaliśmy regulamin i możemy za to zostać ukarani. Ale tenże regulamin stanowi, że za nieobecność na treningu maksymalna kara to 500 złotych. I tyle jestem gotów stracić. Moi koledzy też chyba nie będą protestować. Nie zgadzamy się na stratę pieniędzy, które powinny już dawno temu zostać nam wypłacone. Należy się nam 300 tysięcy złotych do podziału - zaznacza jeden z piłkarzy.
- Nałożona kara zostanie wyegzekwowana - odpowiada prezes Langer.
- Zgoda, złamaliśmy regulamin i możemy za to zostać ukarani. Ale tenże regulamin stanowi, że za nieobecność na treningu maksymalna kara to 500 złotych. I tyle jestem gotów stracić. Moi koledzy też chyba nie będą protestować. Nie zgadzamy się na stratę pieniędzy, które powinny już dawno temu zostać nam wypłacone. Należy się nam 300 tysięcy złotych do podziału - zaznacza jeden z piłkarzy.
- Nałożona kara zostanie wyegzekwowana - odpowiada prezes Langer.
Polecane
I liga
Przeczytaj również
24.07.2022
24.07.2022
"GieKSa" w szoku przy pustym Blaszoku