Pietrzak dał trochę luzu

19.09.2008
Piłkarze Ruchu Chorzów przepracowali już tydzień z nowym szkoleniowcem. – Dostaliśmy więcej luzu. Mamy grać piłką i cieszyć się tym, a nie skupiać na walce i przeszkadzaniu – mówi Maciej Scherfchen.
Można być pewnym, że „Niebiescy” pod wodzą Bogusława Pietrzaka będą grali bardziej ofensywnie niż w czasach, gdy rządził Duszan Radolsky. – Mamy szybciej atakować przeciwnika po stracie piłki. Nowy trener dał nam też trochę luzu. Mamy grać piłką i cieszyć się tym, a nie skupiać na walce i przeszkadzaniu. Łapiemy świeżość i czuję jakby coś „odpuszczało” w nogach – przyznaje Maciej Scherfchen, który szybko zaaklimatyzował się w Chorzowie i stanowi ważne ogniwo nowej drużyny. Pytanie, czy ta taktyka będzie efektowna, a zarazem efektywna?

Defensywny pomocnik kojarzony jest przede wszystkim z Lechem Poznań, ale pamiętać trzeba, że z Polonią Warszawa sięgnął po Puchar Polski. Teraz przyjdzie mu odwiedzić stare kąty. – Spędziłem tam dwa i pół roku .To był dobry czas, choć borykałem się ze zdrowiem, a klub z problemami finansowymi – wspomina „Szeryf”.
Polonia nie grałaby w elicie, gdyby latem nie doszło do fuzji z Dyskobolią. Mało kto wie, że w klubie ze stolicy ponoć wcale nie jest tak kolorowo, jak w Grodzisku Wielkopolskim - Pod względem sportowym wszystko wygląda dobrze. Jednak jestem w kontakcie z piłkarzami i pod względem organizacyjnym jest jeszcze gorzej niż było. W tym klubie nadal pracują ludzie, którzy w ogóle nie powinni być w sporcie – utrzymuje na łamach „Życia Warszawy” Radosława Gilewicz, były zawodnik Polonii, jak i chorzowskiego Ruchu.

Fuzja o której mowa sprawia, że na „Czarne koszule” nadal patrzy się jednak, jak na Groclin Grodzisk Wielkopolski. – Widzieliśmy bramki, które Groclin. Yhm... Oczywiście Polonia Warszawa strzeliła ostatnio w Bytomiu. Jednak w tym meczu było też widać luki w obronie drużyny z Grodziska... Przepraszam! Oczywiście drużyny ze stolicy – prostował z uśmiechem Maciej Scherfchen w trakcie rozmowy z nami. – Niemniej przed nami trudne zadanie. Polonia po fuzji z Dyskobolią jest solidnym zespołem. Musimy zagrać bardzo skoncentrowani, z dużą ambicją – dodaje zawodnik „Niebieskich”.

Polonia i Ruch osiem lat temu szły łeb w łeb w wyścigu o mistrzostwo Polski. Na półmetku rozgrywek stawce przewodzili chorzowianie. Dopiero na finiszu lepsza okazał się drużyna ze stolicy. Na przestrzeni ostatnich lat górą byli Ślązacy. Ostatnie dramatyczne spotkanie na Konwiktorskiej wygrane przez Ruch  (4-3) było początkiem marszu tej drużyny z II ligi do ekstraklasy. Na tym samym stadionie w sobotę na pewno nie zagrają dwaj kontuzjowani Słowacy: Gabor Straka i Pavol Balaż, a także rehabilitujący się Remigiusz Jezierski. Nie wiadomo, czy wykuruje się Robert Mioduszewski.

[b]Polonia Warszawa – Ruch Chorzów[/b]
sobota, godzina 19:45
sędziuje Adam Kajzer (Rzeszów)

Przypuszczalne składy
[b]Polonia[/b]: Przyrowski – Mynar, Jodłowiec, Skrzyński, Kozioł – Piechniak, Sokołowski, Majewski, Lato – Ivanovski, Mąka.
[b]Ruch[/b]: Pilarz – Grzyb, Baran, Grodzicki, Nykiel – Zając, Scherfchen, Pulkowski, Brzyski – Sobczak, Ćwielong.
autor: Krzysztof Kubicki

Przeczytaj również