Pawelec i Piszczek o derbach

11.08.2008
Wielkie Derby Śląska z wysokości trybun oglądali między innymi Łukasz Piszczek, piłkarz Herthy Berlin oraz Mariusz Pawelec, zawodnik Śląska. Obaj byli pod ogromnym wrażeniem atmosfery na stadionie przy ulicy Roosevelta.
- Jestem akurat w Zabrzu i postanowiłem przyjść na mecz Górnika z Ruchem. Wielkie Derby Śląska jest jednym z ciekawszych spotkań w naszej lidze, dlatego postanowiłem zobaczyć mecz na żywo – mówił Łukasz Piszczek. – Muszę przyznać, że atmosfera na meczu w Zabrzu jest super. Kibice dopisali i jest chyba pełny stadion. Jeśli tak będzie na każdym meczu Górnika to byłoby to naprawdę wspaniałe – komentował Piszczek. – Mecz był ciekawy szczególnie w pierwszej połowie, gdzie Górnik miał dwie klarowne sytuacje. Zabrakło tylko bramek – przyznał zawodnik Herthy.

Na niedzielne spotkanie przyjechał także Mariusz Pawelec. – Dostałem zaproszenie od Marko Bajića. Głupio było nie skorzystać. Tym bardziej, że w niedzielę rano mieliśmy trening, a całe niedzielne popołudnie i poniedziałek mamy wolne, więc nawet się nie zastanawiałem nad przyjazdem do Zabrza – mówił były defensor Górnika Zabrze. – Oczywiście chciałem, aby Górnik wygrał. Podnosiłem się z krzesełka, jednak nic nie chciało wpaść do siatki. W pierwszej połowie mecz był naprawdę bardzo ciekawy. W drugiej odsłonie było już trochę słabiej – komentował Pawelec, który również był pod wrażeniem otoczki niedzielnego meczu. – Atmosfera była naprawdę świetna. We Wrocławiu też podobnie jak w Zabrzu kibice niosą swoich piłkarzy, więc jest dla kogo grać w tej naszej lidze – podsumował obrońca Śląska.
autor: Sebastian Skierski

Przeczytaj również