Odra ma licencję!

23.07.2008
Po tygodniach niepewności na Oleskiej wreszcie wszyscy odetchnęli. Klub otrzymał zgodę PZPN na grę w I lidze. - Za nami najgorsze - cieszą się piłkarze.
Odra licencję otrzymała dopiero w drugiej instancji, gdyż stare władze zostawiły pustą kasę i milion złotych długów wobec Urzędu Skarbowego i ZUS. Z tymi instytucjami trzeba mieć podpisane porozumienia o ratalnym rozłożeniu należności. ZUS poszedł na rękę, lecz Urząd Skarbowy w rozmowach z nowym prezesem Andrzejem Dusińskim był nieugięty.

Przed rokiem były "sternik" Odry Guido Vreuls podpisał z fiskusem umowę, na mocy której zobowiązał się spłacać w ratach dług wynoszący 90 tysięcy złotych. Nie dość, że tego nie zrobiono, to w dodatku należności narosły do kwoty 700 tysięcy złotych!

- Byli działacze zostawili zgliszcza. Na szczęście teraz klub jest w dobrych rękach - pociesza się Marek Tracz, jeden  z najdłużej związanych z Odrą zawodników z obecnej kadry. Problem udało się rozwiązać za sprawą kredytu, jaki Odra zaciągnęła w banku. Nowe zobowiązania spłaci za kilka tygodni po sprzedaży działki w dzielnicy Zakrzów.

- Za nami najgorsze. Odetchnęliśmy, a teraz? Myślę, że Odra stanie się solidnym klubem I ligi - cieszy się Tracz. W czwartek kontrakty powinni podpisać zawodnicy, którzy z zespołem Andrzeja Prawdy trenują od dłuższego czasu, czyli Marcin Rogowski, Adam Monasterski, Paweł Odrzywolski i Mateusz Jaskólski. Przedłużyć kontrakty mają Madrin Piegzik i Marcin Feć.
autor: Krzysztof Kubicki

Przeczytaj również