Nowe oblicze Odry
08.08.2008
W letnim okienku transferowym klub spod czeskiej granicy swoje polowanie rozpoczął od napastników. Odszedł najskuteczniejszy w poprzednim sezonie Ilian Micanski i na jego miejsce trzeba było sprowadzić innych snajperów. Nic nie wyszło z pomysłu pozyskania Piota Rockiego czy Macieja Kowalczyka. W końcu z Legii Warszawa udało się wypożyczyć młodego Macieja Korzyma, a Górnika Zabrze sprowadzić doświadczonego Tomasza Moskala.
Potem lawinowo ruszyły kolejne transfery, a Odra wzmocniła się w każdej linii. Pojawiło się dwóch nowych bramkarzy: Adam Bensz oraz Michał Buchalik. Przyszli nowi obrońcy z Marcinem Dymkowskim na czele oraz wartościowi pomocnicy. Druga linia wodzisławian została wzmocniona o takich piłkarzy jak: Piotr Gierczak, Maciej Małkowski oraz Aleksander Kwiek. Dwaj pierwsi świetni spisywali się w letnich sparingach i na pewno będą bardzo mocnymi punktami zespołu. Ostatnim nabytkiem ma być Robert Kłos. – Głowa od tych wzmocnień mnie nie boli, bo przyjście nowych piłkarzy tylko wzmogło rywalizację o miejsce w składzie. Poza tym sezon jest długi i trzeba się liczyć z kontuzjami i kartkami. Zawodnicy ostro walczą teraz o miejsce w składzie, a to jest z korzyścią dla wszystkich – podkreśla Janusz Białek, szkoleniowiec Odry.
Co ważne na transfery nie wydano dużych pieniędzy. 20 tys. zł kosztował Buchalik, a ok. 150 tys. zł Kwiek. Reszta przyszła do klubu za darmo, na zasadzie wolnych transferów.
Potem lawinowo ruszyły kolejne transfery, a Odra wzmocniła się w każdej linii. Pojawiło się dwóch nowych bramkarzy: Adam Bensz oraz Michał Buchalik. Przyszli nowi obrońcy z Marcinem Dymkowskim na czele oraz wartościowi pomocnicy. Druga linia wodzisławian została wzmocniona o takich piłkarzy jak: Piotr Gierczak, Maciej Małkowski oraz Aleksander Kwiek. Dwaj pierwsi świetni spisywali się w letnich sparingach i na pewno będą bardzo mocnymi punktami zespołu. Ostatnim nabytkiem ma być Robert Kłos. – Głowa od tych wzmocnień mnie nie boli, bo przyjście nowych piłkarzy tylko wzmogło rywalizację o miejsce w składzie. Poza tym sezon jest długi i trzeba się liczyć z kontuzjami i kartkami. Zawodnicy ostro walczą teraz o miejsce w składzie, a to jest z korzyścią dla wszystkich – podkreśla Janusz Białek, szkoleniowiec Odry.
Co ważne na transfery nie wydano dużych pieniędzy. 20 tys. zł kosztował Buchalik, a ok. 150 tys. zł Kwiek. Reszta przyszła do klubu za darmo, na zasadzie wolnych transferów.
Polecane
Ekstraklasa
Przeczytaj również
07.08.2022
07.08.2022
Główka Paluszka metodą na wicemistrzów
05.08.2022
05.08.2022
Bez gola, bez błysku, bez punktów