Nie ma wyników, nie ma kasy!

02.12.2008
Główny udziałowiec Ruchu Chorzów, Mariusz Klimek, zamierza wprowadzić w życie zmiany w sposobie wynagradzania piłkarzy. Godnie zarabiać mają tylko ci, którzy grają i to na dobrym poziomie.
- Nie i być może dlatego naszym piłkarzom wydaje się, że nad głowami mają aureole. Zrobię wszystko, żeby niepisane zasady wynagradzania za to tylko, że ktoś jest w kadrze klubu ekstraklasy, uległy zmianie. Doprowadzę do tego, że na Cichej pieniądze będą leżały na murawie i jeżeli zawodnik nie zdoła ich podnieść, będzie zmuszony pędzić żywot przeciętnego mieszkańca Śląska - zapowiada Mariusz Klimek.

Najważniejszy człowiek na Cichej nie potrafi zrozumieć, dlaczego Polska nie potrafi się uporać z problemem pseudokibiców. - Margaret Thatcher jednym ruchem uzdrowiła angielską piłkę, więc dlaczego w Polsce nie potrafimy zrobić podobnie? Widocznie komuś potrzebny jest ten bałagan, bo może na nim zarobić duże pieniądze - twierdzi Klimek.
źródło: Piłka Nożna Plus

Przeczytaj również