Nerwowo w Odrze Opole

19.08.2008
Klub zalega piłkarzom z pensjami za ostatnie trzy miesiące. - Jaka praca, taka płaca - stwierdzają działacze. Poślizgi płacowe są również w GKS Jastrzębie.
Odra ma długi wynoszące niemal milion złotych. Za ich wygenerowanie odpowiedzialny jest stary zarząd z Guido Vreulsem na czele. Nowe władze opolskiego klubu stoczyły niedawno bitwę o licencję. PZPN długo wahał się, czy klub może wziąc kredyt pod zaległości finansowe wobec Urzędu Skarbowego i Zakładu Ubezpieczeń. Teraz o swoje zaczynają się upominac zawodnicy. Twierdzą oni, że Odra nie wypłaciła im co najmniej trzech ostatnich pensji. We wtorek atmosfera zagęściła się, bo piłkarze oczekiwali na pełne wypłaty za ostatni miesiąc. - Otrzymaliśmy tymczasem zaliczki. Atmosfera była nerwowa, dlatego postanowiliśmy umówic się z działaczami na środę. Rozumiemy, że nie pracują oni w komfortowych warunkach, lecz tak dłużej byc nie może - zaznacza Łukasz Ganowicza, kapitan zespołu.

Zawodnicy są rozczarowani faktem, że działacze nie potrafią wypełnic swoich własnych obietnic. - Ale ja nikomu nie mówiłem, że we wtorek może się spodziewac całej pensji. Składa się ona z umowy o pracę oraz kontraktu. Świadczenia z tytułu umowy są wypłacane regularnie - oznajmia dyrektor Leszek Wróblewski. Nie jest jednak tajemnicą, że to kontrakty są lwią częścią wynagrodzeń. - Jaka praca, taka płaca - odpowiada Wróblewski. - Piłkarze nie dają nam argumentów w celu poprawy sytuacji. Idąc na jakieś spotkanie biznesowe, najpierw przez 45 minut muszę tłumaczyc dlaczego mamy jedynie dwa punkty na swoim koncie - twierdzi dyrektor Odry.

Z naszych informacji wynika, że dziś rano ma dojśc do spotkania działaczy z prezesem Andrzejem Dusińskim. - Nie zamierzamy się spotykac, aż w końcu wyniki się nie poprawią - informuje tymczasem dyrektor Wróblewski. Piłkarze nie chcą zaogniac sytuacji. - Nadal mamy zaufanie do tych ludzi, lecz coś musi się w końcu zmienic - kończy Ganowicz.

Przypomnijmy,  że prasa informowała wcześniej o poślizgach płacowych w innym naszym klubie z I ligi, czyli GKS Jastrzębie.
autor: Krzysztof Kubicki

Przeczytaj również