Nasza "11" weekendu (4)

[b]Bramka[/b]
Po raz drugi w tym sezonie Michal Pesković był wyróżniającym się zawodnikiem Polonii. Słowak nie pozwala, aby o tym nazwisku w Polsce zapomniano, choć jego starszy, a zarazem bardziej znany brat w poszukiwaniu lepszych zarobków opuścił latem drużynę Górnika Zabrze.

[b]Obrona[/b]
GKS Tychy i Odra Wodzisław nie straciły w ostatni weekend goli, choć zmierzyły się z wymagającymi przeciwnikami. Stąd powołanie do naszego składu Łukasza Kopczyka i Jacka Kowalczyka. Formację uzupełnił najlepszy spośród lewonożnych obrońców, czyli Tomasz Brzyski. Gdyby jego strzał z ostrego kąta trafił do siatki, zamiast w słupek, to kibice w Chorzowie cmokaliby z zachwytu do świąt Bożego Narodzenia.

[b]Pomoc[/b]
Paweł Żmudziński walczy o karnet naszej jedenastki weekendu. To obecnie najlepszy lewonożny zawodnik na zapleczu ekstraklasy. Pewnie już za kilka miesięcy słowo "zapleczu" będzie nieaktualne. Tomasz Copik zapowiadał przed meczem na Bukowej, że z powodu bólu mięśni brzucha gra jedynie na 60 procent. Skoro tak, to aż strach pomyśleć ile bramek będzie strzelał, kiedy wróci do zdrowia. Jarosław Wieczorek zaś zdobył w ostatni weekend o całe trzy punkty więcej od ojca, szkoleniowca Górnika Zabrze.

[b]Atak[/b]
Jak przebiec bezkarnie połowę boiska na szczeblu ekstraklasy? Opowie Marcin Zając. Instrukcję, jak strzelić gola w 45 sekundzie Legii Warszawie, da Arkadiusz Aleksander. Natomiast jak zasłużyć sobie na pseudonim "Nakata", odpowie Tomasz Kasprzyk, który w ostatni weekend był równie skuteczny, jak wcześniej wymieniony kolega z Odry Wodzisław.


[b]Michal Peskovic[/b] (Polonia Bytom) –[b] Łukasz Kopczyk[/b] (GKS Tychy), [b]Jacek Kowalczyk[/b] (Odra Wodzisław), [b]Tomasz Brzyski[/b] (Ruch Chorzów) - [b]Jarosław Wieczorek [/b](GKS Jastrzębie), [b]Tomasz Copik[/b] (Odra Opole),[b] Adrian Pajączkowski [/b](Zagłębie Sosnowiec), [b]Paweł Żmudziński [/b](Podbeskidzie Bielsko-Biała) – [b]Marcin Zając [/b](Ruch Chorzów), [b]Arkadiusz Aleksander [/b](Odra Wodzisław), [b]Tomasz Kasprzyk[/b] (GKS Tychy).