Nasi w kadrze Polski

28.07.2008
Czterech zawodników z naszych klubów powołał Leo Beenhakker na zgrupowanie kadry, które odbędzie się we Wronkach w dniach 4-6 sierpnia.
Z Górnika zaproszenia oczywiście otrzymali uczestnicy Mistrzostw Europy, czyli Tomasz Zahorski i Michał Pazdan. Niespodzianką jest za to obecność Adama Dancha. Światło na sprawę rzuca fakt, że 21-letni obrońca był ważnym ogniwem reprezentacji młodzieżowej, którą prowadził Andrzej Zamilski, od niedawna asystent Beenhakkera. - Mimo to, ja naprawdę nie liczyłem na powołanie! - zarzeka się Danch. - Skupiałem się przede wszystkim na wywalczeniu miejsca w składzie Górnika. Wiem, że teraz poprzeczka zostanie zawieszona jeszcze wyżej. Moja głowa w tym, aby ją podtrzymać. Muszę jeszcze bardziej wziąć się do roboty - dodaje zawodnik zabrzan.

Do kadry z Wodzisławia trafił natomiast Adam Stachowiak. - To że z Odry udało mi się wskoczyć do kadry to już bardzo miłe zaskoczenie - zaciera ręce 22-letni bramkarz. Stachowiaka nie deprymuje fakt, że Odra przez całe lato szukała mu konkurenta, aż w końcu postawiła na Adama Bensza. - Nie interesuje mnie polityka transferowa klubu. Skupiam się na swojej robocie. Nie przepuściłem w sparingach ani jednej bramki, więc chyba nie wypadłem najgorzej - uśmiecha się.

Adam twardo stąpa po ziemi. - Wiadomo, że w reprezentacji jest ustalona hierarchia. Artur Boruc to klasa światowa. Łukasz Fabiański i Tomasz Kuszczak grają w wielkich klubach, a tym czwartym jest Wojciech Kowalewski. Znalezienie się w takim gronie to zaszczyt - zaznacza. Stachowiak wierzy, że dogada się z Leo Beenhakkerem. - Po angielsku będzie problem, ale maturę zdawałem z niemieckiego i coś jeszcze pamiętam - tłumaczy.
autor: Krzysztof Kubicki

Przeczytaj również