Gliwiczanie nie mogą zaliczyć minionej jesieni do udanych. Niska pozycja w tabeli i dość przeciętna liczba zdobytych bramek nie zadowala nikogo. Dlatego też Piast zdecydował się pozyskać piłkarza, którego nazwisko dla wielu kibiców nie powinno być anonimowe.
Mocny transfer Piasta już wkrótce? Reprezentant Estonii ma zastąpić Jakuba Świerczoka
Odkąd klub z Gliwic opuścił Jakub Świerczok, trener Fornalik nie potrafił znaleźć naturalnego zastępcy na pozycję napastnika. Jesienią zdecydowaną większość trafień dla zespołu Piasta zaliczali pomocnicy, z Patrykiem Sokołowskim na czele. Podstawowa „dziewiątka” drużyny, pochodzący z Hiszpanii Alberto Toril zdobył co prawda pięć bramek, ale oczekiwania wobec niego były większe.
Według naszych informacji najlepszy napastnik wicemistrza zakończonej niedawno kampanii w Estonii, czyli Flory Tallinn, Rauno Sappinen, wzmocni ofensywę Piasta Gliwice. Polscy kibice z pewnością kojarzą tego zawodnika, który w styczniu skończy 26 lat. Jego nazwisko często wymieniane jest w jednym rzędzie z Robertem Lewandowskim. A to za sprawą tego, że piłkarz ten znajduje się obecnie dość wysoko w klasyfikacji Złotego Buta.
Sappinen w obecnym sezonie ligi estońskiej – czyli w okresie od stycznia do grudnia kończącego się roku – zdobył 23 bramki, zostając trzecim najlepszym strzelcem w lidze. Co jednak najważniejsze, w przypadku napastnika można mówić o regularności. W 2020 roku Sappinen trafiał do siatki rywali 26 razy, a przed wyjazdem do Holandii - w 2017 roku - uzbierał kolejne 27 trafień na poziomie estońskiej ekstraklasy. W niderlandzkim FC Den Bosch nie święcił jednak triumfów, łącznie w 32 meczach drugiej ligi holenderskiej zdobywając tylko 6 bramek.
W obecnym roku Estończyk błyszczał także na arenach międzynarodowych. Dla Flory Tallinn zdobył łącznie osiem bramek w ośmiu spotkaniach kwalifikacyjnych do europejskich pucharów. Strzelał między innymi przeciwko Omonii Nikozja, a nawet Legii Warszawa podczas eliminacji do Ligi Mistrzów. W Lidze Konferencji Europy Sappinen dołożył kolejne trzy trafienia.
Co napastnik może wnieść do zespołu z Gliwic? – Może Rauno jest niewysoki, ale silny i rzadko traci piłkę. Poza tym jest szybki i potrafi wykończyć akcję na pełnym przyspieszeniu, co pokazał w meczu z Hibernians. Od pierwszych minut w jego oczach widać głód zdobywania bramek, bez względu na poziom rywala – tak w wywiadzie z TVP Sport, przed meczem przeciwko Legii, charakteryzował napastnika Martti Kallas, dziennikarz estońskiego portalu o piłce Soccernet.
Sappinen jest co prawda nieco niższy od Jakuba Świerczoka, jednak charakterystyką przypomina reprezentanta Polski. Świerczok, który latem zamienił Gliwice na Japonię, także wybijał się swoją siłą fizyczną. – Sappinen to gracz wszechstronny. Dobrze radzi sobie z długimi piłkami, potrafi także grać w drużynie, która szuka kontr. Sam również potrafi stworzyć „coś z niczego”. Dysponuje dobrym przyspieszeniem, świetnie odnajduje się w polu karnym. Jest prawonożny, ale nieźle gra lewą nogą i – pomimo wzrostu – głową. To on wprowadził Florę do Ligi Konferencji Europy, a do tego jest jednym z liderów estońskiej kadry – mówi Dawid Czemko, ekspert śledzący na co dzień piłkę w Estonii i twórca profilu „Estoński Futbol”, poświęconego tamtejszym rozgrywkom.
Warto dodać, że Piast nie startował sam w wyścigu po Estończyka. Jak udało nam się ustalić, Flora Tallinn otrzymała co najmniej trzy inne, konkretne oferty transferowe za Sappinena. W gronie chętnych znalazł się także inny klub PKO Ekstraklasy, Śląsk Wrocław. Estończyk w poniedziałek przeszedł testy medyczne w klubie i wkrótce powinien podpisać umowę z „Piastunkami”.