Młodzieżówka nie dała rady. Trzeba liczyć na... Wyspy Owcze

12.10.2018

Młodzieżowa reprezentacja Polski tylko zremisowała z Danią, co oznacza, że to Duńczycy są o krok od bezpośredniego awansu na mistrzostwa Europy.

Piotr Matusewicz/Press Focus

By objąć prowadzenie w grupie, Polacy musieli wygrać, mimo to byli defensywnie nastawieni do spotkania "o wszystko". Gospodarze objęli prowadzenie kilka minut przed końcem pierwszej połowy, po golu Philipa Billinga. Jeszcze przed przerwą wyrównał po rzucie karnym Dawid Kownacki. W spotkaniu wystąpiło wielu "naszych" - w bramce stał rudzianin Kamil Grabara, w obronie wystąpił Paweł Bochniewicz z Górnika Zabrze, w pomocy jego kolega z drużyny Szymon Żurkowski, którego pod koniec spotkania zmienił kolejny trójkolorowy - Maciej Ambrosiewicz. W wyjściowej "11" był też Patryk Dziczek z Piasta Gliwice.

 

Teoretycznie szanse na bezpośredni awans jeszcze są. Polacy mają punkt straty do Duńczyków i we wtorek zagrają w Gdyni z Gruzją, która już nie ma szans nawet na drugie miejsce. Duńczycy jednak zagrają z Wyspami Owczymi. Trzeba więc liczyć, że zespół ten sprawi niespodziankę i jak to miało miejsce z "Biało-czerwonymi" - urwie punkty faworytowi.

 

Awans jest jeszcze możliwy nawet jeśli nie będzie niespodzianki. Polacy mają zagwarantowane drugie miejsce w grupie. Jeśli znajdą się wśród czterech najlepszych zespołów z drugich miejsc, to zagrają w barażach. Na razie ten warunek spełniają...

 

Dania - Polska 1:1 (1:1)

1:0 - Billing, 40'

1:1 - Kownacki, 43' (rzut karny)

 

Dania: Iversen - Nissen, Andersen, Nelsson, Rasmussen,  Poulsen - Skov, Abildgaard, Billing, Duelund (67' Ingvartsen) - Larsen (75' Dreyer).

Polska: Grabara - Stolarski, Wieteska, Bochniewicz, Pestka - Michalak (77' Jóźwiak), Kapustka, Dziczek, Żurkowski (89' Ambrosiewicz), Szymański - Kownacki.

Przeczytaj również