Malinowski "bez pary"

27.08.2008
Marcin Malinowski pół roku leczył złamanie nogi. Wreszcie w ostatni poniedziałek wrócił na boisko i zagrał w meczu o stawkę, bo tak trzeba nagrać występ w Młodej Ekstraklasie.
- Najważniejsze, że noga mi w ogóle nie dokuczała. Jedyną rzeczą, której mi brakowało, to "para". Nie mam jeszcze na tyle sił, by zagrać 45 minut na pełnych obrotach. I chociaż płuca nie funkcjonowały jeszcze jak należy, to jestem zadowolony ze swojego występu, ponieważ zrobiłem kolejny krok do przodu - mówi z optymizmem Malinowski.
źródło: SPORT

Przeczytaj również